1/6
Legia Warszawa doznała pierwszej ligowej porażki pod wodzą...
fot. adam jankowski / polska press

Wnioski po meczu Legia Warszawa - Stal Mielec

Legia Warszawa doznała pierwszej ligowej porażki pod wodzą Czesława Michniewicza. W swoim ostatnim meczu w tym roku przegrała u siebie 2:3 ze Stalą Mielec. Wszystkie trzy bramki zespół beniaminka zdobył z rzutów karnych po faulach środkowych obrońców gospodarzy. Zobacz nasze wnioski po meczu Legia - Stal w 14. kolejce PKO Ekstraklasy. Uruchom galerię klikając w ikonę "następne zdjęcie", strzałką w prawo na klawiaturze lub gestem na ekranie smartfonu.

2/6
Zespół Stali dostał trzy prezenty od legionistów, a...
fot. adam jankowski / polska press

Mikołajów dwóch, a prezenty trzy

Zespół Stali dostał trzy prezenty od legionistów, a konkretnie dwa od Artura Jędrzejczyka i jeden od Mateusza Wieteski. Obaj środkowi obrońcy bezmyślnie faulowali rywali w polu karnym, a goście jedenastki wykorzystali. O ile Jędrzejczyk - z wyjątkiem tego spotkania, w którym myślami musiał być przy ubieraniu choinki - częściej jest pewnym punktem defensywy, o tyle Wietesce nierzadko zdarzają się błędy. W każdym razie w zimowym oknie transferowym środek obrony powinien zostać wzmocniony.

3/6
Z tą twierdzą, to oczywiście spora przesada, bo domowy...
fot. adam jankowski / polska press

Dziurawa twierdza

Z tą twierdzą, to oczywiście spora przesada, bo domowy bilans Legii nie powala - cztery wygrane, jeden remis i trzy porażki. Ale że dziurawa, to fakt. Stołeczny zespół w tym sezonie stracił 15 goli, aż 13 z nich przy Łazienkowskiej! Trzy strzelił tu beniaminek. Jak na razie bramki nie potrafiła tu zdobyć jedynie Lechia Gdańsk. Jakby tego było mało, mistrz Polski w 14 jesiennych meczach przegrał trzy razy, wszystkie u siebie.

4/6
Wyglądało na to, że kilka goli Tomasa Pekharta strzelonych...
fot. adam jankowski / polska press

Główka pracuje nie tylko u Pekharta...

Wyglądało na to, że kilka goli Tomasa Pekharta strzelonych głową sprawiło, że inni legioniści mieli więcej miejsca w polu karnym Stali. Ciekawe, jak to będzie wyglądał w meczach w nowym roku. Tak czy inaczej w piątek z uwagi skupionej na Czechu skorzystał Bartosz Slisz, który bez presji rywali mógł spokojnie strzelić gola.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Sprawdź dzienny horoskop na sobotę 4 maja

Sprawdź dzienny horoskop na sobotę 4 maja

Lody, pizza, zimna lemoniada - ogródki na Pietrynie tętnią życiem!

Lody, pizza, zimna lemoniada - ogródki na Pietrynie tętnią życiem!

Finanse w maju, jakie będą? Horoskop finansowy dla Ciebie

Finanse w maju, jakie będą? Horoskop finansowy dla Ciebie

Zobacz również

Viva la Wisła! Wielka bitwa na oprawy w finale Pucharu Polski

Viva la Wisła! Wielka bitwa na oprawy w finale Pucharu Polski

Finanse w maju, jakie będą? Horoskop finansowy dla Ciebie

Finanse w maju, jakie będą? Horoskop finansowy dla Ciebie