Pięć osób zginęło na drogach regionu łódzkiego w długi weekend

Do najbardziej tajemniczego zdarzenia doszło w nocy w soboty na niedzielę (6-7 czerwca) na drodze wojewódzkiej nr 713 w miejscowości Łaznowska Wola (w gminie Rokiciny). 19-letni mieszkaniec powiatu tomaszowskiego kierujący mercedesem najechał na leżącego na jezdni 33-letniego mężczyznę. Kierujący był trzeźwy.

Z kolei w sobotę o godz. 14 w miejscowości Biała w gminie Rząśnia (w powiecie pajęczańskim) kierujący volkswagenem passatem 68-letni mieszkaniec Pajęczna, jadąc z nadmierną prędkością, stracił panowanie nad pojazdem na łuku drogi i uderzył w drzewo, po czym dachował. Na skutek wypadku śmierć poniósł on sam oraz jego 50-letni pasażer.

Marcin Miller nie żyje. Lider zespołu Boys miał wypadek- ponure żarty krążą w sieci

Na drodze krajowej nr 43 w miejscowości Rychłowice (w powiecie wieluńskim) zginął z kolei 16-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego, który około północy w nocy z piątku na sobotę wymusił pierwszeństwo przejazdu na samochodzie toyota avensis kierowanym przez 42-letniego mieszkańca powiatu sieradzkiego. Kierowca toyoty został przewieziony do szpitala.

W miejscowości Gałkowice Nowe (w powiecie radomszczańskim) zginął z kolei 45-letni mieszkaniec gminy Gorzkowice, który na prostym odcinku drogi zjechał fordem escortem na przeciwny pas ruchu wprost pod ciężarówkę daf przewożącą na lawecie nowe samochody. Kierowca ciężarówki (29-letni obywatel Ukrainy) był trzeźwy.

Tragiczny bilans długiego weekendu w Łódzkiem pogarsza dodatkowo koszmarny wypadek, do którego doszło w niedzielę rano na przejeździe kolejowym na Radogoszczu w Łodzi. W renault trafic, którego rozbił pociąg Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej zginęły dwie osoby.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT:Katastrofa na Radogoszczu. Pociąg ŁKA zderzył się z samochodem, dwie osoby nie żyją