Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piast - Widzew. Łodzianie marzą o pierwszym wyjazdowym zwycięstwie. Może tym razem wreszcie się im uda?

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Trzeba przyznać, że występujący w ekstraklasie piłkarze Widzewa nie mają czasu na nudę. Futbolowy kalendarz jest bowiem niezwykle napięty dla łodzian. Przed podopiecznymi trenera Daniela Myśliwca wyjazdowy mecz w Gliwicach z tamtejszym Piastem. To spotkanie rozpocznie się już w piątek o godzinie 20.30.

Czterokrotni mistrzowie kraju są w bardzo dobrych nastrojach po pokonaniu w Pucharze Polski trzecioligowej Concordii w Elblągu 4:0.

Trzeba mieć jednak świadomość, i w łódzkiej drużynie zgodnie deklarują, że doskonale zdają sobie z tego sprawę, iż widzewiacy muszą szybko wrócić do ligowej rzeczywistości. A punkty są im bardzo potrzebne. Gdyby gościom udało się dzisiaj zwyciężyć w Gliwicach, byłaby to pierwsza w tym sezonie wygrana czterokrotnych mistrzów Polski na obcym boisku. Do tego jednak potrzebna jest znacznie lepsza dyspozycja, niż ta z poprzedniego starcia o punkty z Koroną w Kielcach (zremisowanym 1:1). Fani tęsknią za zwycięstwami na wyjeździe. Dość powiedzieć, że w tym roku Widzew zwyciężył w lidze poza Łodzią tylko raz (w maju z Miedzią w Legnicy 1:0).

Sami widzewiacy przekonują, że są gotowi do walki o pełną pulę.

W trakcie ostatnich treningów przygotowywaliśmy się już także pod tego konkretnego przeciwnika. Mamy już parę konkretnych rozwiązań, zapewne pojawią się jeszcze kolejne. Skupiamy się jednak na sobie i na tym, co chce nam przekazać szkoleniowiec, bowiem z każdą jednostką przyswajamy nowe rzeczy. Trener wpaja nam, żebyśmy byli lepiej ustawieni, bo dzięki temu będzie mniej biegania, ale na razie jeszcze trochę pobiegać trzeba. Oczywiście, nigdy nie będzie tak, że wygramy mecz na stojąco, bo swoje zawsze musimy dołożyć. Jeżeli jednak będziemy skuteczniej odbierać piłkę, to będziemy biegać mniej, za to mądrzej - stwierdził doświadczony pomocnik łodzian Dominik Kun

Po raz pierwszy w tym sezonie

Sędzią piątkowego meczu w Gliwicach będzie Paweł Raczkowski z Warszawy. W roli asystentów pomogą mu Tomasz Niemirowski i Filip Sierant, z kolei z systemem VAR będą pracować Szymon Marciniak i Adam Kupsik. W rundzie jesiennej Raczkowski nie gwizdał w żadnym spotkaniu z udziałem widzewiaków. Z kolei w sezonie 2022/2023 miało to miejsce w starciach z Koroną Kielce (0:3), Wisłą Płock (2:1), Radomiakiem Radom (1:3) i Jagiellonią Białystok (1:1). Jeśli mowa o zawodnikach, którzy muszą pauzować za nadmiar kartek, to w drużynie Piasta zabraknie pomocnika Arkadiusza Pyrki. A w Widzewie czterech zawodników powinno uważać na zbyt ostrą grę. Ciekawe, iż mowa wyłącznie o obcokrajowcach - Jordim Sanchezie, Mato Milosu, Marku Hanousku oraz Fabio Nunesie.

W poprzednim sezonie gospodarze byli bardzo gościnni

W sezonie 2022/2023 Widzew pokonał Piasta w Gliwicach 2:1, ale w Łodzi to przeciwnicy cieszyli się z zainkasowania kompletu punktów (było 2:3). Jeśli mowa o generalnym bilansie spotkań między obiema drużynami, to dotąd rozegrano ich czternaście (wliczając w to Puchar Polski). Pięciokrotnie zwyciężał Widzewa, pięciokrotnie Piast, natomiast czterokrotnie padł remis. Bilans bramkowy jest nieco korzystniejszy dla zespołu z południa Polski (13-15). Natomiast jeśli mowa o meczach rozgrywanych wyłącznie w krajowej elicie, to Widzew triumfował trzy razy, Piast dwa razy, a trzykrotnie był remis (gole 10:11)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany