W półfinałowym meczu rozgrywanych w katarskiej Dausze klubowych mistrzostwach świata siatkarzy PGE Skra Bełchatów pokonała 3:0 (27:25, 25:18, 25:15) argentyński Drean Bolivar.
PGE Skra Bełchatów: Michał Winiarski, Marcin Możdżonek, Mariusz Wlazły, Bartosz Kurek, Daniel Pliński, Miguel Falasca, Paweł Zatorski (libero) oraz Stephane Antiga, Jakub Novotny, Paweł Woicki.
Drean Bolivar: Sebastian Sole, Luciano De Cecco, Lucas Ocampo, Gabriel Arroyo, Federico Pereyra, Javier Filardi, Pablo Meana (libero) oraz Ivan Castellani, Jean Carlo Badalotti, Franco Giachetta, Juan Riganti.
Podopieczni Jacka Nawrockiego rozpoczęli mecz skoncentrowani i szybko objęli prowadzenie 3:0. Przy takim wyniku o przerwę poprosił szkoleniowiec argentyńskiego zespołu Javier Weber. Chwilę później jego podopieczni przegrywali 1:5. Bełchatowianie kontrolowali przebieg tej partii do stanu 20:17. Później stracili dwa punkty z rzędu i tym razem grę przerwał trener PGE Skry. Nie wybiło to z rytmu Argentyńczyków, którzy doprowadzili do remisu 21:21. Gdy mistrzowie Polski ponownie odskoczyli na dwa punkty (23:21, 24:22) wydawało się, że nie będą już mieli problemów z wygraniem seta. Drean Bolivar ponownie doprowadził jednak do remisu, ale bełchatowianie nie dali sobie odebrać zwycięstwa. Doskonałą zmianę w samej końcówce dał Stephane Antiga, który w kluczowym momencie seta popisał się dwoma doskonałymi akcjami w obronie, które pozwoliły jego kolegom wyprowadzić skuteczny atak. PGE Skra pierwszego seta wygrała 27:25.
W drugim takich emocji już nie było. Bełchatowianie niewielkie problemy mieli tylko w początkowej fazie seta, gdy przy ich prowadzeniu 3:1 na zagrywkę wszedł Luciano De Cecco. Trzy razy z rzędu mistrzowie Polski nie byli w stanie podbić piłki i ich rywale objęli jednopunktowe prowadzenie. Skra szybko opanowała jednak sytuację. Doskonale grała na siatce, skutecznym blokiem zniechęcając rywali do kolejnych ataków. Poprawiła także odbiór, wybijając przeciwnikom z rąk ich jedyny atut w tym meczu - zagrywkę i wygrała 25:18.
Jeszcze mniej problemów z rywalem bełchatowianie mieli w trzeciej partii. W każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła zdecydowanie przewyższali rywali, którzy z każdym kolejnym traconym punktem grali coraz bardziej nerwowo i popełniali coraz więcej błędów. W efekcie zdołali w trzecim secie zdobyć tylko 15 pkt.
Zwycięstwo 3:0 nad Drean Bolivar zapewniło PGE Skrze przynajmniej powtórzenie wyniku z ubiegłego roku. W poprzednim turnieju o klubowe mistrzostwo świata bełchatowianie zajęli drugie miejsce. W decydującym meczu przegrali z Trentino BetClick, z którym mogą się spotkać również w tegorocznym finale. Po południu Trentino w półfinale imprezy zagra z Paykanem Teheran.(PAP)
Fot. Paweł Łacheta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]