Kierowca przyznał się nie tylko do popełnionego wykroczenia, ale i do tego, że nie ma prawa jazdy, bo stracił je w 2019 roku za podobne wykroczenie. Jak ustalili funkcjonariusze w przeszłości 37-latek wielokrotnie już odpowiadał za to samo wykroczenie. Tym razem mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem pomimo cofnięcia uprawnień. Za takie przestępstwo grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Odpowie również za nieodpowiedzialny styl jazdy.
Policjanci przypominają, że przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o 50 km/godz. więcej niż dozwolona, oznacza zatrzymanie uprawnień na 3 miesiące. Kierowanie pojazdem, pomimo wydanej decyzji o cofnięciu uprawnień, jest przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat.
Przez pandemię czytamy więcej?