Poprzednie zawody rozegrane w Łodzi zyskały uznanie i szacunek świtowych gremiów.
- Teraz będzie podobnie - przekonuje prezes Łódzkiego Związku Lekkiej Atletyki - Lech Leszczyński - A nawet jeszcze lepiej. Gwarantujemy publiczność znakomite show. Widzowie nie będą mieli chwili wytchniena. Wydarzenie będzie gonić wydarzenie. Wielkie emocje gwarantowane. Do tego świetna muzyska, gra świateł. Nic tylko przyjść i oglądać. Najważniejsze jest to, że w mityngu wystąpią wielkie gwiazdy lekkiej atletyki, a Polacy nie będą pełnić roli statystów, tylko wystąpią w głównych rolach. Skoczkowie powalczyą z pewniścią o minima na halowe mistrzostwa świata - 575 cm w skoku o tycze i 233 i 197 cm w skoku wzwyż. Jestem przekonany, że znów wspaniale w sprinterskim biegu zaprezentuje się świeżo upieczona rekordzistka kraju, wielce utalentowana Ewa Swoboda.
Ekscytująco zapowiada się pojedynek Tomasza Majewskiego z młodymi wilczkami. Kto, wie być może trzech naszych kulomiotów wystąpi na igrzyskach w Rio de Janeiro. A Tomek to prawdziwy showman, znakomicie umie bawić publiczność. W Łodzi będzie podobnie.
Jest prawdopodobne, że padnie rekord frekwencji z zeszłego roku i na trybunach pojawi się 9 - 10 tysiący widzów.
- W związku cały czas odbieramy telefony ze szkół i klubów sportowych z pytaniem o bilety - mówi - Zainteresowanie jest bardzo duże.
W Atlas Arenie moc pracy. Trzeba było zrobić porządki po koncercie Imagine Dragons i przystąpić do tworzenia hali gotowej do lekkoatletycznych występów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?