Pawlikowska. żałuje, że opublikowała filmik. Co się stało?

Nie będziemy zatem przedłużać i od razu przechodzimy do meritum. Beata Pawlikowska, znana podróżniczka, pisarka i dziennikarka, zdecydowała się na zamieszczenie kontrowersyjnego nagrania. Niektórzy ocenili je nawet jako brednie.

Kobieta w opublikowanym wideo „Depresja”, wprawdzie zaznaczyła, że nie jest ekspertką, jednak biegle posługuje się językiem angielskim i ma dostęp do zagranicznych badań, a one ponoć mówią, że leki przeciwdepresyjne są substancjami psychoaktywnymi, które powodują zmiany w mózgu, uzależniają oraz wpływają negatywnie m.in. na masę ciała.

Lekarze są oburzeni. W jednym z serwisów ruszyła zbiórka 30 tys. zł na pozew wobec dziennikarki. Wczoraj przed południem osiągnięto ponad 90 proc. zakładanego celu.

Maja Herman, lekarka, psychiatra, prezeska Polskiego Towarzystwa Mediów Medycznych, zarzuciła Pawlikowskiej manipulację, m.in. mylenie grup leków.

- Gdybym wiedziała, że mój film wywoła tak gwałtowną reakcję, nigdy bym go nie opublikowała. Żałuję, że to zrobiłam - powiedziała Pawlikowska.