Paweł Kaczorowski: Polacy na kortach MKT zgarnęli niemal całą pulę. To cieszy

Doskonały przykład mieliśmy w ubiegłym tygodniu. Miejski Klub Tenisowy zorganizował na kortach w parku im. księcia J. Poniatowskiego turniej ZAHIR KEBAB LODZ CUP 2022, imprezę ITF M15 (z pulą nagród 15 tys. dol.) zaliczaną do cyklu LOTOS PZT Polish Tour - Narodowy Puchar Polski.

- Choć to była międzynarodowa, bardzo silnie obsadzona impreza, to cieszy mnie bardzo, że to Polacy zgarnęli niemal całą punktową pulę - mówi Paweł Kaczorowski, doradca zarządu MKT. - A należy podkreślić, że do Łodzi przyjechało 64 dobrych tenisistów m.in. z Włoch, Francji, Słowacji, Czech, Niemiec, Belgii, Ukrainy czy USA. Konkurencja była bardzo ostra, ale nasi pokazali, że mają duże umiejętności i możliwości.

Na pewno finał, w którym 28-letni Paweł Ciaś (KT Kubala Ustroń) pokonał zawodnika LOTOS PZT Team, 19-latka Maksa Kaśnikowskiego (Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki) 6:4, 7:6 (7-4), przypadł go gustu kibicom i znawcom tenisa. To był bardzo atrakcyjny, zacięty i stojący na bardzo dobrym poziomie pojedynek. Zawodnicy uraczyli widzów dobrym tenisem, a szczególnie mogły się podobać długie wymiany, które liczyły nawet po czterdzieści piłek. Doprawdy było co oglądać. Triumfator wywalczył 15 punktów do rankingu ATP, pokonany osiem, a półfinaliści cztery. A to oznacza, że Kaśnikowski awansuje na 580. miejsce w światowym rankingu. Już po raz drugi w tym sezonie dotarł do finału imprezy z cyklu LOTOS PZT Polish Tour - Narodowy Puchar Polski, ale nie udało mu się powtórzyć sukcesu sprzed miesiąca

- Warto też podkreślić doskonały występ Szymona Kielana. Pabianiczanin, który teraz gra w Legii Warszawa, przegrał w sobotę w półfinale z Ciasiem, ale po południu zrekompensował to sobie zwycięstwem w deblu, odniesionym w parze z Czechem Petrem Nouzą.

Organizacja Turnieju była możliwa dzięki współfinansowaniu ze środków województwa łódzkiego oraz z budżetu Łodzi. Sponsorem tytularnym był ZAHIR KEBAB,a partnerem strategicznym Polskiego Związku Tenisowego jest LOTOS.