Paweł Golański dla Dziennika Polskiego: Niestety ten sezon ŁKS nie może być oceniany pozytywnie, bo spadek to jedno, ale strata aż 16 punktów do ostatniego bezpiecznego miejsca, to przepaść. Coś tam zdecydowanie nie zagrało drużyna miała pomysł na grę, chciała wprowadzić coś nowego do Ekstraklasy jak utrzymywanie się przy piłce i rozgrywanie akcji od tyłu, ale do tego trzeba mieć bardzo dobrych wykonawców. Gdy oglądałem mecze drużyny z Łodzi miałem po prostu wrażenie, że piłkarze, nie byli stworzeni do tego stylu i trzeba było go zmienić. Niestety, skończyło się to spadkiem w słabym stylu i bardzo mi z tego powodu przykro, bo mam duży sentyment do tego klubu. A jakie perspektywy są przed ŁKS'? Widząc jaki spokój panuje w klubie po tym spadku, jestem spokojny. Nie ma nerwowych ruchów. Potrzeba jednak kilku zmian personalnych, bo w I lidze jest więcej walki, a mniej grania w piłkę.
Paulo Sousa nowym trenerem polskiej kadry