Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patryk Vega nie ma już powodów do zadowolenia

Jan Hofman
Jan Hofman
To pewnie musi być wielki szok dla Patryka Vegi.

Wydało się, że reżyser filmów z serii „Pitbull” czy „Kobiety mafii”, które gromadziły po kilka milinów widzów, jest na fali wznoszącej. Zyski z produkcji i liczna widownia w kinach mogły o tym świadczyć. A jednak, szczególnie w show-biznesie, nic nie jest dane na wieczność. To świat, w którym często pycha kroczy przed upadkiem.

Jak podają wirtualnemedia.pl, kontrolowana przez reżysera spółka Vega Investments (ma 98 proc. jej udziałów), w 2017 roku, gdy film „Botoks” obejrzało w kinach ok. 2,3 mln osób, zanotowała 5,39 mln zł przychodów i 2,21 mln zł zysku netto, który w całości wypłacono jako dywidendę.

Jednak już w minionym roku jego trzy główne spółki przy 16,6 mln zł przychodów sprzedażowych miały 11,3 mln zł straty netto. „Exodus”, anglojęzyczna wersja „Pitbulla”, kosztował 3,85 mln zł, a przyniósł jedynie 76 tys. zł wpływów!
Patryk Vega zapowiada, że „Niewidzialna wojna” (znawcy tematu są zdania, że to jest totalna klapa frekwencyjna), jest jego ostatnim filmem zrealizowanym na polski rynek. Przygotowuje anglojęzyczną produkcję, która będzie opowiadać o rosyjskiej mafii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany