Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patryk Rachwał oraz Sebastian Dudek już blisko Widzewa

(bart)
Sebastian Dudek
Sebastian Dudek Przemysław Jach
Piłkarze Widzewa mają już za sobą kolejny dzień przygotowań do rundy jesiennej ekstraklasy. We wtorek łodzianie najpierw przeszli w grupach badania wydolnościowe, a następnie mieli trening. Zgodnie z zapowiedziami, do zespołu dołączyli dwaj pomocnicy - Patryk Rachwał i Sebastian Dudek.

Rachwał ostatnio reprezentował barwy Zagłębia Lubin, z którym ma jeszcze ważny kontrakt przez kolejny sezon. Grał w Górniku Zabrze, Energie Cottbus, Sachsen Leipzig, Wiśle Płock, GKS Bełchatów i Polonii Warszawa, ale przede wszystkim zakładał już koszulkę Widzewa. Trafił tam w 2001 roku i grał przez trzy sezony. Ma na koncie 253 mecze w ekstraklasie i na pewno nie przestraszy się na boisku nikogo.
Akurat po tym piłkarzu nie należy się spodziewać fajerwerków, jednak powinien się okazać wartościowym wsparciem dla młodszych kolegów. Rachwał zostanie wypożyczony do Widzewa (prawdopodobnie oba kluby złożą się na jego wynagrodzenie).
Dudek ostatnio grał w Śląsku Wrocław (jest więc aktualnym mistrzem Polski). To wychowanek Promienia Żary. W minionym sezonie miał okazję wystąpić w kilku spotkaniach Ligi Europejskiej. Kiedyś miał już trafić do Łodzi (wraz z Krzysztofem Ostrowskim), ale wtedy nic z tego nie wyszło.
Obaj piłkarzy we wtorek jeszcze nie trenowali, mają to uczynic dopiero dzisiaj.
Wczoraj ćwiczyli także: Adam Banasiak, Adrian Pietrowski, Thomas Phibel, Gruzin Mamuka Lomidze, Koffi Kouame Christian Raoul (Wybrzeże Kości Słoniowej), Franck Douza Zahui (Wybrzeże Kości Słoniowej), Radosław Bartoszewicz, Kamil Stankiewicz oraz Jakub Kowalski.
Pierwszy etap selekcji w Widzewie zakończy się dwoma meczami sparingowymi. 6 lipca łodzianie zmierzą się w Suwałkach z tamtejszymi Wigrami (pożegnalny mecz napastnika Grażvydasa Mikulenasa), natomiast dzień później spotkają się z innym drugoligowcem, Pelikanem Łowicz.
Fani zespołu z al. Piłsudskiego niepokoją się wciąż sytuacją organizacyjną w ich ukochanym klubie. Pytany o to szkoleniowiec (pełniący w Widzewie również funkcję dyrektora sportowego) nie zaprzeczył, że pod tym względem łodzianom daleko do ideału, jednak dodał, iż o tragedii nie ma mowy.
- Mozolnie pracujemy nad tym, żeby wyprostować drażliwe kwestie. Ustaliliśmy pewien harmonogram i postaramy się dotrzymać zobowiązań. W większości zespołów skończyło się eldorado. Najlepiej to widać po naszych byłych zawodnikach, którym niełatwo jest znaleźć nowego pracodawcę. Nikt nie chce już płacić gigantycznych apanaży - powiedział Mroczkowski.
Sebastian Dudek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany