Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patelnia dla emerytki za 1620 zł! Zawieźli panią Helenę do domu, żeby tylko podpisała umowę... [zdjęcia]

(kz)
.
. Krzysztof Zając
85-letnia Helena Marciniak z ul. Pomorskiej, żyjąca z emerytury wynoszącej tysiąc złotych, kupiła na prezentacji patelnię, za którą ma zapłacić 1620 zł! Umowę podpisała na masce samochodu, który odwiózł ją do domu!

- Firma Eko-Vital zaprosiła mnie na prezentację do biura odległego zaledwie o kilkaset metrów od domu. Gdy pokazano patelnię, na której pięknie skwierczał smażony kurczak i poczęstowano bigosem, byłam zachwycona - opowiada kobieta. - Potem do drugiego pokoju zaprosiła mnie przedstawicielka firmy. Podała rękę, mówiła "pani Heleno" i spytała, co mi się najbardziej podobało. Gdy powiedziałam, że patelnia, usłyszałam, że dostałam ją w prezencie! Oszołomiona, zgodziłam się podpisać umowę. Ponieważ nie miałam dowodu osobistego, pracownik firmy zawiózł mnie do domu. Zadzwoniłam domofonem po wnuczka. Zniósł dowód osobisty i odebrał patelnię, a ja w tym czasie, na masce samochodu, coś podpisałam. Jak się okazuje, była to właśnie umowa kupna.

Gdy pani Helena ją przeczytała, dowiedziała się, że za patelnię oraz łopatkę do mięsa i pudełko chińskich plastrów ma w sumie zapłacić w ratach 1620 zł, po 45 zł miesięcznie przez trzy lata!
Ponieważ bardzo się wstydziła przyznać się dzieciom i wnukom do swojej lekkomyślności, poskarżyła się sąsiadowi. A on zabrał ją do rzecznika konsumentów.
Zbigniew Kwaśniewski, gdy zobaczył umowę, stwierdził, że chociaż postępowanie firmy można uznać za moralnie wątpliwe, to było zgodne z prawem.

- A skoro umowa została zawarta w lokalu przedsiębiorstwa, a tak wynika z dokumentu, to nie można jej zerwać - tłumaczył.
Dopiero my ustaliliśmy, że umowa została podpisana na masce samochodu, a zatem można się z niej wycofać. Rodzina pani Heleny, która dopiero wczoraj dowiedziała się, ile kosztowała patelnia, ma też zamiar skierować sprawę do prokuratury.
Sekretarka w firmie Eko-Vital odmówiła nam podania numeru telefonu do pani prezes, ale obiecała, że szefowa na pewno oddzwoni do redakcji. Nie oddzwoniła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany