Podczas tegorocznej parady można było podziwiać nie tylko w świetle dziennym, ale także po zmroku czynne lokomotywy parowe przybyłe z Polski i zagranicy. Nie zabrakło klasycznych polskich maszyn jak parowóz pospieszny Pt 47 czy tzw. uszatek, czyli parowóz Tkt 48. Prezentowały się one w nocnym anturażu na obrotnicy, czyli urządzeniu do odwracania lokomotyw, podświetlone laserowymi światłami. Za dnia z kolei paradowały dostojnie po stacyjnych torach oraz prowadziły specjalne pociągi retro wokół Wolsztyna, którymi każdy mógł się przejechać i poczuć klimat kolei sprzed pół wieku, która bezpowrotnie odeszła do lamusa...
Do Wolsztyna co roku zjeżdżają fani parowozów z całej Europy, a nawet USA. Nie inaczej było i tym razem. Miłośnicy pary są skłonni przebyć parę tysięcy kilometrów i spać na miejscu w samochodzie (o miejscach w hotelu podczas Parady można zapomnieć), aby tylko móc znów poczuć zapach rozgrzanych smarów, buchającej pary i roztaczającego się po stacji węglowego dymu...
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"