Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parking nie dla inwalidy - przy szpitalu z oddziałem rehabilitacyjnym [FILM, zdjęcia]

(ls)
Żeby zapłacić za parking, trzeba wysiąść z samochodu, co w przypadku osoby niepełnosprawnej jest problemem.
Żeby zapłacić za parking, trzeba wysiąść z samochodu, co w przypadku osoby niepełnosprawnej jest problemem. Maciej Stanik
Kiedy Przemysław Krzysztofiak, niepełnosprawny pabianiczanin, chce zapłacić za korzystanie z parkingu Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. WAM, musi prosić o pomoc innych kierowców. Jedyny automat do poboru opłat, który znajduje się przy wyjeździe od strony ul. 6 Sierpnia, jest dla niego niedostępny.

Maszynę "chroni" 12-centymetrowy krawężnik, pod który poruszający się na wózku mężczyzna nie ma szans podjechać.
- Z jezdni nie dosięgam do czytnika, do otworu na monety, a wyświetlacza w ogóle nie widzę - denerwuje się pan Przemysław, który w szpitalu z oddziałem rehabilitacyjnym prowadzi zajęcia z rehabilitacji dla studentów drugiego roku medycyny. - To koszmar!

ZOBACZ FILM

Maszyna do poboru opłat stoi kilkanaście metrów przed szlabanem, ponad pół metra od krawężnika. Żeby z niej skorzystać, należy wysiąść z samochodu i podejść, lub - jak w przypadku pana Przemysława - podjechać do urządzenia.

- Wyjeżdżając ze szpitala, ledwo schowam wózek do auta i usiądę za kierownica, zaraz znowu muszę go rozkładać - mówi Przemysław Krzysztofiak.

Co na to władze uczelni (bo teren parkingu należy do Uniwersytetu Medycznego w Łodzi)?
- Skontaktujemy się z firmą zarządzającą parkingiem, żeby rozwiązała ten problem i ułatwiła korzystanie z automatu niepełnosprawnym - zapowiada Joanna Orłowska, rzecznik prasowy uczelni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany