Liczni mieszkańcy Łodzi, którzy podczas Świąt Wielkanocnych chcieli pospacerować po popularnym, słynącym z cebulic syberyjskich parku im. Michała Klepacza przy ul. księdza Skorupki w centrum miasta, zostali niemile zaskoczeni zamkniętymi furtkami i planszami z wyjaśnieniem: „Wejście zamknięte do odwołania”. Co się stało?
Alarm dla PŁ i dla parku
Okazuje się, że ta nietypowa sytuacja to efekt rządowego zarządzenia w sprawie wprowadzenia drugiego stopnia alarmowego Bravo w całej Polsce w dniach od 16 do 30 kwietnia.
- Park im. Michała Klepacza znajduje się na terenie naszej uczelni, która została objęta zarządzeniem prezesa Rady Ministrów o drugim stopniu alarmowym. Dlatego na teren uczelni, a więc także parku, mogą wejść jedynie pracownicy naszej uczelni oraz studenci i doktoranci – wyjaśnia Ewa Chojnacka, rzecznik prasowy Politechniki Łódzkiej.
Stopień alarmowy Bravo, drugi w skali 4-stopniowej, wprowadzany jest wtedy, gdy istnieje zagrożenie akcjami terrorystycznymi, ale jedynie w takiej sytuacji, gdy nie jest znany konkretny cel ataku terrorystycznego.