Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Park imienia Klepacza w Łodzi. Sensacja przyrodnicza. Kwitną śnieżniki i cebulice

Magdalena Rubaszewska
Magdalena Rubaszewska
W parku im. Klepacza zaczynają się rozwijać niebieskie kobierce - zakwitły pierwsze cebulice i śnieżniki.
W parku im. Klepacza zaczynają się rozwijać niebieskie kobierce - zakwitły pierwsze cebulice i śnieżniki. Krzysztof Szymczak
W parku im. Klepacza zaczynają się rozwijać niebieskie kobierce - zakwitły pierwsze cebulice i śnieżniki. Kwietne połacie, w które lada chwila zamienią się trawniki, to jedna z największych wiosennych atrakcji w łódzkich zieleńcach.

Park im. Klepacza w Łodzi. Fotka z cebulicami w tle

Niebieskie dywany jednocześnie stanowią sensację przyrodniczą. Nie ma innego parku publicznego w Polsce, w którym występowałoby tak wielkie skupisko tych roślin. A rosną ich setki tysięcy. Rozprzestrzeniły się w całym parku. Nic więc dziwnego, że na przełomie marca i kwietnia do zieleńca przy ul. Skorupki ciągną dosłownie tłumy łodzian - rodziny, wycieczki przedszkolaków i uczniów, by oglądać widowisko, które serwuje przyroda o tej porze roku. Pod starym dębem Fabrykant w centralnej części widać nawet wydeptane ścieżki, przez tych, którzy fotografowali się na tle niebieskich kobierców.

Park im. Klepacza w Łodzi. Kto posadził cebulice?

Skąd akurat w tym parku wzięły się modre kobierce? Dzisiaj trudno już dociec, kto posadził cebulice syberyjskie i śnieżniki lśniące w parku im. Klepacza. Te wczesnowiosenne rośliny cebulowe rosną w tym miejscu od dziesiątek lat. Na pewno zdobiły park przed 1945 rokiem. A teorii o początkach cebulic w "Klepaczu" jest kilka. Jak mówił nam profesor Romuald Olaczek, łódzki przyrodnik i botanik, jedna mówi o tym, że to niemieccy ogrodnicy, którzy opiekowali się zieleńcem, przywieźli je z Niemiec i posadzili pod drzewami i krzewami. Mogłoby być też tak, że łódzki fabrykant, Józef Richter, którego dwaj synowie mieszkali w willach stojących w parku, sprowadził je z Rosji. Kilka lat temu pewien łodzianin opowiadał "Expressowi Ilustrowanemu" o tym, co usłyszał od swego stryja. Ten wspominał, że od zawsze w parku im. Klepacza odbywały się zbiórki harcerskie. Wśród harcerek, które przyjeżdżały tu po I wojnie światowej, były koleżanki siostry krewnego łodzianina. Wcześniej, jeszcze w czasach carskiej Rosji, dziewczyny trafiły na Sybir. To one przywiozły kilka cebulek cebulic i posadziły pod dębem.
Z czasem rosnące obok cebulic śnieżniki (te z białym środkiem) zaczęły się rozrastać i wypierać cebulice. Ale i tak widok pozostaje niesamowity.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany