Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Panika w biznesie porno

(tvn24)
.
. Kurier Lubelski
Producenci filmów porno w USA biją na alarm. Ogłosili nieoficjalny zakaz kręcenia dalszych produkcji z powodu wykrycia u kilku aktorów kiły. Aktorzy są wściekli. - Następny, który skłamie co do stanu swojego zdrowia, może spodziewać się tortur i śmierci - ostrzega jedna z gwiazd porno, Krtistina Rose.

Pornobiznes w USA wpadł w panikę po tym, jak lokalny departament zdrowia w Los Angeles otrzymał kilka zgłoszeń o podejrzeniu kiły wśród aktorów. - Te przypadki to wierzchołek góry lodowej - zawyrokował dyrektor działu chorób przenoszonych drogą płciową, Peter Kerndt. Związek zawodowy producentów filmów dla dorosłych postanowił zareagować od razu - jeszcze przed weekendem ogłoszono moratorium na kręcenie filmów. Wszyscy aktorzy mają profilaktycznie przejść antybiotykową kurację i używać prezerwatyw podczas kręcenia.

Producenci przystali na to bez zastrzeżeń zapewniając, że zdrowie ich pracowników jest najważniejsze. Sami aktorzy są jednak wściekli, bo co miesiąc muszą się poddawać testowi na obecność wirusa HIV, a dwa razy w roku - na kiłę. - Następny, który skłamie na temat wyników swojego testu może spodziewać się tortur - zapowiedziała na swoim koncie na Twitterze jedna z "aktorek", Kristina Rose.

Jak zapewniła jednak Diane Duke, szefowa Free Speech Coalition zrzeszającej producentów filmów porno, przypadki kiły to nie rezultat "oszukania systemu". - Zakażony sam zgłosił się do nas i wspólnie próbujemy ustalić, od kogo się zaraził - powiedziała Duke. Zaznaczyła, że FSC ma informacje tylko o jednym przypadku choroby.

Szacuje się, że zlokalizowany głównie w Kaliforni pornobiznes angażuje około tysiąca "aktorów". Zgodnie z prawem mężczyźni powinni zakładać do pracy prezerwatywę, ale producenci przyznają, że przepisy są często omijane. Nad wzmocnieniem sankcji pracuje teraz hrabstwo Los Angeles. Jeśli przeforsuje nowe przepisy, producentów porno czekają trudne czasy. Jak mówią, ich publiczność chce oglądać na ekranie seks, a nie prezerwatywy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany