Była nim pani Monika, 37-letnia łodzianka. Odebrawszy bilet w pierwszej chwili nie zorientowała się, że ta feta to na jej cześć.
- Kompletnie się tego nie spodziewałam, ale to bardzo miłe, zwłaszcza że nigdy w życiu niczego nie wygrałam – mówiła.
Pani Monika do aquaparku przyszła na saunę, w celach leczniczych i rehabilitacyjnych, jak dodała. Czasem zagląda tu również z dziećmi, o ile są zdrowe.
Od szefostwa Fali pani Monika otrzymała voucher o wartości tysiąca złotych na wstęp do aquaparku, komplet ręczników kąpielowych i torbę z gadżetami.
Łódzkie kąpielisko z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością.
- W zeszłym roku odwiedziło nas 601 tysięcy osób, w tym roku spodziewamy się, że odwiedzi nas 680 tysięcy – mówi Andrzej Pirek, prezes zarządu Fali. - Najwyraźniej łodzianie doceniają, że atrakcyjnie można tu spędzić czas.
Nie byłoby to możliwe bez nowych inwestycji, a w mijającym 2018 roku (jubileuszowym, bo dziesiątym), było ich sporo. Oddana został do użytku sauna mokra dla klientów strefy basenowej, powstała plaża dla nudystów. Latem odwiedziło ją ok. 3 tysięcy osób. W październiku otwarta została zewnętrzna sauna fińska na 60 osób, a obok niej basen wody zimnej. W lipcu ruszyła nowa hala basenowa z trzema jacuzzi oraz połączony z nią kanałem basen zewnętrzny, początkowo planowany jako sezonowy.
- Od najbliższego weekendu będzie można z niego korzystać przez cały rok – zapowiada Andrzej Pirek.
Wszystkie te inwestycje aquapark sfinansował z własnych środków. Miasto do Fali nie dokłada, ale również nie pobiera dywidendy, dzięki czemu aquapark ma środki na rozwój.
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?