– Wszystkie wyjścia są rejestrowane za pomocą elektronicznych kart – mówi Joanna Blewąska, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi. – Nie rozróżniamy, czy jest to wyjście na papierosa, czy w innym celu, ale każde trzeba potem odpracować.
W urzędzie nie ma regulacji, ile razy i na jak długi czas można wychodzić na dymka.
– Chodzi o to, by takie wyjście nie dezorganizowało pracy – dodaje Joanna Blewąska. – Liczba wyjść musi być po prostu rozsądna.
Dokładnie tyle minut, ile pracownik straci na paleniu papierosów, musi odpracować tego samego dnia, zostając dłużej w urzędzie. Jak zapewnia Joanna Blewąska, dotyczy to niewielkiej liczby osób, bo większość zatrudnionych jest niepaląca.
Dla tych, którzy nie mogą poradzić sobie z nałogiem, pracodawca zorganizował niedawno szkolenie, na którym specjaliści doradzali, w jaki sposób zerwać z paleniem papierosów. Wzięło w nim udział ok. 20 osób.
Zobacz też: groźny wypadek na Dąbrowskiego - 2 osoby ranne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki
- Ważne oświadczenie Jolanty Fraszyńskiej. "Mój coming out"
- Zdębieliśmy na widok Karoliny Szostak w stroju kąpielowym. Ciało bogini! [ZDJĘCIA]
- Odwiedziliśmy miejsce, w którym mieszkał Stanisław Mikulski. Żył w takich warunkach