Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Palelei przebił Pudzianowskiego

Redakcja
19 Gala KSW
19 Gala KSW konfrontacja.com
Wydawało się, że szybciej nie można. Mariusz Pudzianowski potrzebował 40 sekund, żeby pokonać podczas 19, gali KSW Boba Sappa. Okazuje się, że Amerykanin znalazł szybszego pogromcę

Tylko 12 sekund wytrzymał Bob Sapp (11-13) w swojej kolejnej walce zanim położył się pod gradem ciosów. Tym razem jego pogromcą była australijska gwiazda MMA wagi ciężkiej Soa Palelei (17-3), a stało się to podczas gali CFC 21 w Sydney. 38-letni Amerykanin stoczył walkę beztrosko, tydzień po laniu, jakie sprawił mu Mariusz Pudzianowski na gali KSW 19.
Porażka nie powinna nikogo dziwić, bo Pelelei to były zawodnik UFC i Pride i choć w organizacjach tych kariery nie zrobił, to uchodzi za niezwykle groźnego fightera. Sapp niestety robi już tylko groźne miny i to wyłącznie na konferencjach lub ewentualnie przy wejściu na arenę. Palelei wygrał w sposób błyskawiczny, a publiczność wygwizdała Sappa.
Jest to najszybsza porażka Boba Sappa w karierze i nawet 40-sekundowe zwycięstwo Pudzianowskiego blednie przy wyczynie Australijczyka. Teraz Sapp uda się do Kazachstanu, gdzie 8 czerwca w Astanie walczyć będzie z Tolegenem Akilbekowem.

Sapp powinien dać sobie spokój z MMA, bo po prostu ośmeisza dyscyplinę i robi z niej nieśmeiszny cyrk zamiast prawdziwej, męskiej rywalizacji. Kolejny rywal Pudziana w żadnej mierze nie powinien przypominać Amerykanina. Musi to być wymagający rywal, który sprawdzi, czego Polak nauczył się w sportowej akademii na Florydzie. Bez wątpienia Tim Sylvia byłby takim rywalem. Mamy nadzieję, że do pojedynku Pudzianowski - Sylvia dojdzie podczas 20. gali KSW.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany