Pałac Bydgoszcz-Beef Master Budowlani Łódź 0:3. Wynik znacznie lepszy od ich gry

Bądźmy uczciwi – to nie było wielkie widowisko. A podopieczne Adama Grabowskiego popełniły mnóstwo prostych, irytujących błędów. Ale zwyciężyły za trzy punkty, a to był ich podstawowy cel.

Bydgoszczanki, ostatni zespół tabeli, nie wygrały w lidze od października ubiegłego roku, ale robiły wszystko, żeby przerwać fatalną passę. W pierwszym secie Budowlani prowadzili 5:0, ale wkrótce zrobiło się 9:9, a później 13:10 dla Pałacu. Na szczęście od stanu 16:17 goście zdobyli cztery punkty z kolei (16:21) i nie wypuścili z rąk szansy.

W drugiej partii zespół z Łodzi prowadził 4:1 i 11:7, ale poźniej przegrywał 12:14 i 14:16. Końcówka była dramatyczna (21:21, 23:23), jednak z happy endem. Najpierw zaatakowała Natalia Nuszel, a potem nerwowo nie wytrzymała Monika Naczk.

W trzeciej odsłonie meczu Budowlani prowadzili 6:2, jednak oddali inicjatywę. Było 14:9, 16:13, 19:17 i 20:18 dla Pałacu. Ale seria błędów rywalek sprawiła, iż zrobiło się 20:24. Znów nie zabrakło nerwów, jednak trzecią piłkę meczową wykorzystała Kanadyjka Tabitha Love.

Pałac Bydgoszcz – Beef Master Budowlani Łódź 0:3 (20:25, 23:25, 22:25)
Pałac: Naczk 10, Biedziak 1, Twardowska 6, Połeć 2, Kaliszuk 14, Dybek 2, Wysocka (libero) oraz Korabiec, Karczmarzewska 14, Sawoczkina, Głaz, Fojciuk.
Budowlani: Śliwa 2, Nuszel 7, Pycia 10, Kwiatkowska 7, Ściurka 8, Trach 3, Durajczyk (libero) oraz Love 5, Grajber, Cabajewska, Cabrera 2.

Kolejne spotkanie Budowlani rozegrają w najbliższą niedzielę (godz. 18). Podejmą wówczas w Atlas Arenie Siódemkę SK Bank Legionovię Legionowo. Ciekawe, iż szkoleniowcem tego zespołu jest poprzedni trener łodzianek, Maciej Kosmol.