Pabianice. Kierowcy posiadający Karty Pabianiczanina oszukiwali w autobusach. Prezydent Pabianic odebrał im jedną z ulg

W Pabianicach kierowcy posiadający Kartę Pabianiczanina mogli podróżować komunikacją miejską za darmo. Warunkiem było okazanie dowodu rejestracyjnego samochodu. Z kierowcą bezpłatnie mogło jechać również tyle osób, ile wpisanych było w dokument. Zamysłem było umożliwienie darmowych przejazdów także bliskim kierowców, ale okazuje się, że przywilej ten był nadużywany.

- Utrzymane zostają darmowe przejazdy na podstawie dowodu rejestracyjnego dla właścicieli samochodów osobowych. Z uwagi na stwierdzane nadużycia za darmo nie będą już mogły podróżować osoby towarzyszące - zaznaczył Grzegorz Mackiewicz, prezydent Pabianic.

Miasto zdecydowało, że teraz tylko posiadacz Karty Pabianiczanina i dowodu rejestracyjnego będzie mieć możliwość bezpłatnych przejazdów MZK. Ale już nikt poza nim.

- Przy kontrolach w autobusach okazuje, się, że osoby posiadające dowód rejestracyjny próbują dokooptować inne osoby do liczby osób wpisanych w dowód. Fundują bezpłatne przejazdy osobom postronnym poznanym na przystanku. Do nadużyć dochodzi także wtedy, gdy okazuje się, że ktoś jedzie na gapę - mówi prezydent Grzegorz Mackiewicz.

Niewykluczone jednak, że stare zasady kiedyś wrócą.

- Mieliśmy nadzieję, że nie będzie to wykorzystywane w sposób cwaniacki, ale to są nasze pieniądze. Nadużywanie tego prawa bardzo nas boli. Może wrócimy do tego, gdy odpowiedzialność i uczciwość wróci - dodaje prezydent.