Owsiak wyposażył, miasto likwiduje! W szpitalu nie będzie już dwóch oddziałów. Skandal albo przekręt...
Prof. Tomasz Kostka z Łodzi, krajowy konsultant ds. geriatrii, mówi, że w naszym mieście powinno być tysiąc miejsc na oddziałach geriatrycznych, w tym 2/3 na rehabilitacji geriatrycznej. Tymczasem jest (poza Jordanem) tylko 20, w "WAM-e".
- Nie chcemy oddawać seniorów do ZOL-i, tylko na oddziałach geriatrycznych doprowadzać ich do takiego stanu, aby mogli wrócić do domu i samodzielnie funkcjonować w swoim środowisku - wyjaśnia prof. Tomasz Kostka.
Skąd pomysł zamykania oddziałów mających opiekować się seniorami, skoro już za kilka lat co trzeci łodzianin będzie miał powyżej 65 lat? Cóż, jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Oddziały geriatryczne dla szpitali nie są dochodowe. Wyceny procedur są takie, że już w połowie miesiąca brakuje pieniędzy na leki. I dlatego szpitale nie chcą mieć ich u siebie. Szpital więcej pieniędzy z NFZ - jak mówi prof. Kostka - dostaje nawet na prowadzenie ZOL-u (tych w Łodzi również brakuje). A dyrektorzy szpitali patrzą głównie na rachunek ekonomiczny.
W odpowiedzi na nasze pytanie o plan likwidacji 70 łóżek w „Jordanie”, które skierowaliśmy do rzecznika MCM im. dr K. Jonschera, odpowiedział nam e-mailem Kamil Szyszow, z-ca dyr. do spraw medycznych. Czytamy w nim „(...) Decyzja jest poparta zarówno naszymi obserwacjami, jak i rekomendacjami Ministra Zdrowia oraz prezesa NFZ. MCM widział zjawisko pozostawiania starszych, niedołężnych pacjentów na oddziałach przy ul. Przyrodniczej na okres dłuższy - nawet 90 dniowy! - niż wymagało to leczenie. Rodzina zaś odmawiała zabrania tej osoby, ponieważ brakuje miejsca, które podejmie się długoterminowej opieki i rehabilitacji(...)”.
Czytamy również, że oddział chorób wewnętrznych przy ul. Milionowej zostanie powiększony o 10 miejsc.