Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Otyłość to choroba! Wywiad z prof. dr. hab. n. med. Bogdanem Modzelewskim

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
.
. Jarosław Ziarek
Rozmawiamy z prof. dr. hab. n. med. Bogdanem Modzelewskim, ordynatorem Oddziału Klinicznego Chirurgii Gastroenterologicznej, Onkologicznej i Ogólnej w szpitalu im. N. Barlickiego.

.

o Kto częściej zgłasza się do lekarzy zajmujących się leczeniem otyłości, kobiety czy mężczyźni?
- Kobiety, bo mają większą tendencja do tycia, a z drugiej strony bardziej dbają o linię. Panowie trafiają do nas dopiero, gdy wystąpią u nich powikłania, czyli cukrzyca, nadciśnienie, nieprawidłowy profil lipidowy.
Otyłość bowiem to nie tylko defekt estetyczny, ale ciężka choroba społeczna. Co drugi Polak ma nadwagę, a 5 milionów jest otyłych. Śmiertelność z powodu nadmiaru kilogramów, a więc chorób będących ich następstwem, jest większa niż z powodu chorób nowotworowych.

o Jaka waga jest więc prawidłowa?
- Do tego służy wskaźnik BMI, czyli wskaźnik masy ciała. Liczy się go dzieląc swoją wagę przez wzrost w metrach do kwadratu. Wynik poniżej 18,5 oznacza niedowagę, od 18,6 do 24,9 waga jest w normie. Od 25 do 29,9 to nadwaga, a 30 i więcej to otyłość.

o Można szybciej sprawdzić, czy ważymy za dużo?
- Kiedyś się mówiło, że dorosła osoba powinna ważyć tyle kilogramów, ile centymetrów mierzy powyżej metra, a więc jeśli ma 170 cm wzrostu, to 70. Na pewno żadna kobieta nie powinna ważyć więcej niż 80 kilogramów, a mężczyzna - 100. Jeśli któryś z czytelników tę wagę osiągnął, to powinien jak najszybciej zgłosić się do lekarza i zrobić badania kontrolne. Nadmiar kilogramów może bowiem prowadzić do rozwoju cukrzycy typu 2, nadciśnienia tętniczego, wysokiego cholesterolu, a szczególnie podwyższenia frakcji tzw. złego cholesterolu.

o Czy to możliwe, że jak twierdzą niektórzy, nie jedzą, a tyją?
- To wyjątkowo rzadkie przypadki. Tyjemy, bo dostarczamy organizmowi więcej kalorii, niż spalamy. 1500 kcal dziennie powinno dorosłej osobie wystarczyć.
Jeść powinniśmy systematycznie, pięć razy dziennie, ale małe porcje. Unikać węglowodanów, a więc pieczywa, klusek, naleśników.
Musimy też jak najwięcej się ruszać. Zamiast wszędzie jeździć autem, przejść się kilka przystanków, wchodzić po schodach, a nie wjeżdżać windą. W weekend zamiast leżeć na kanapie przed telewizorem, wybrać się na rower lub pływalnię.

o Problem z nadmiarem kilogramów mają nie tylko dorośli...
- Nie wolno dopuścić do rozwoju otyłości u dzieci. Jeśli rozwiną się u nich komórki tłuszczowe, to w wieku dorosłym będzie trudniej utrzymać prawidłową wagę ciała.
Dzieci powinny chodzić na zajęcia sportowe, pobiegać, spocić się i zmęczyć. Nie powinny dostawać zbyt szybko zwolnień z wf., a tych lekcji powinno być w szkole znacznie więcej. Ważna jest dieta - w szkole zamiast coli i batonika - sok i jabłko, a w domu nie pizza odgrzewana w mikrofali, tylko ryba z surówką.

o Jak leczymy otyłość?
- Chirurgicznie. Są trzy typy tych operacji, wszystkie wykonywane metodą laparoskopową. Możemy założyć pacjentowi na żołądek regulowaną opaskę. Wydzielenie w ten sposób małej części żołądka powoduje zmniejszenie jego objętości i możliwości trawiennych, co zmusza chorego do przyjmowania mniejszej ilości pokarmu. Niestety, metoda ta nie jest idealna. Operowani pacjenci powinni regularnie zgłaszać się do szpitala na regulację opaski. Podopieczni nie zawsze to czynią, a wówczas terapia nie w pełni staje się skuteczna, a nierzadko dochodzi do powikłań.

o Wad nie jest też pozbawiona bardziej radykalna operacja, czyli resekcja żołądka...
Po tak zwanej mankietowej resekcji żołądka u niewielkiej części pacjentów mogą powstawać niebezpieczne dla życia przetoki pokarmowe. Zamiast otyłym pacjentom resekować żołądek, wpukla się jego znaczną część do wnętrza narządu. Nowy sposób leczenia otyłości wymyślono, aby uniknąć wspomnianych powikłań. Rozciągnięty żołądek swoim kształtem przypomina obszerny worek. Zamiast wycinać część żołądka wpukla się część jego ściany do światła narządu i w ten sposób zmniejsza objętość. W trakcie nowatorskiej operacji w miejscu nadmiaru ściany chirurg robi zakładkę i zaszywa ją, tak aby się nie wysunęła. Objętość żołądka znacznie się zmniejsza, co zmusza pacjenta do ograniczenia przyjmowanych pokarmów i w efekcie prowadzi do spadku masy ciała. Tą metodą leczonych w klinice jest już blisko 30 pacjentów, którzy tracą po około 10 kilogramów miesięcznie i nie mają powikłań. Chorzy są systematycznie monitorowani, a pierwsze obserwacje są zachęcające.

o Może zamiast operacji przejść na dietę?
- Nie ma skutecznej diety, która by wyleczyła chorego z patologicznej otyłości. Skuteczna jest tylko chirurgia bariatryczna, a więc operacja. Takie zabiegi są refundowane przez NFZ. Nim jednak pacjentowi zmniejszymy żołądek, musi przejść konsultacje z psychologiem lub psychiatrą i chcieć współpracować. Jeśli pacjent nie będzie chciał się odchudzać, to nawet gdy zmniejszymy mu żołądek do objętości szklanki, to będzie pił, a tak się zdarza, śmietanę lub czekoladę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany