Otworzono wiadukt nad trasą S14. Czy oznacza to koniec korków między Zgierzem i Aleksandrowem Łódzkim?

Wiadukt powstał w miejscu, gdzie pod ul. Aleksandrowską przechodzić będzie droga ekspresowa S14. Przez ostatnie miesiące na tym odcinku DK 71 obowiązywał ruch wahadłowy, co skutkowało tworzeniem się korków pomiędzy Zgierzem i Aleksandrowem Łódzkim.

Oddanie wiaduktu zamyka kolejny etap budowy zachodniej obwodnicy Łodzi, czyli S14. W miejscu, gdzie zbudowano wiadukt, będzie możliwość zjazdu z ekspresówki na DK 71. Wybudowany zostanie tu węzeł Zgierz-Zachód. Na razie jednak korzystać z niego nie można, gdyż ten odcinek S14 co najmniej do wiosny przyszłego roku nie będzie jeszcze oddany do ruchu.

Uruchomienie nowego wiaduktu oznacza, że nie będzie już konieczne utrzymywanie w tym rejonie ruchu wahadłowego i oczekiwanie w długiej kolejce na przejazd – mówi Maciej Zalewski, rzecznik łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Ruch między Zgierzem i Aleksandrowem będzie się odbywał płynnie i komfortowo po nowym wiadukcie. Przejazd dołem zostanie zamknięty, co pozwoli wykonawcy na dokończenie prac na obu jezdniach drogi ekspresowej S14 – dodaje Zalewski.

Na tym samym węźle, według pierwotnych planów, miała odgałęziać się od autostrady zupełnie nowa droga dojazdowa do Łodzi. Jej wylot planowano na alei Włókniarzy przed wjazdem na osiedle Radogoszcz Zachód, gdzie przez lata sztucznie utrzymywano rozjazdy i ostry zakręt.

Niestety droga ta nie powstanie. Wjazd do Łodzi z S14 od północy będzie możliwy jedynie przez Zgierz, co dodatkowo zakorkuje centrum tego miasta i dostatecznie już obciążoną ruchem ulicę Szczecińską. Na budowę łącznika nie wyrażają zgody mieszkańcy Radogoszcza. W międzyczasie zdążyli oni pobudować domy tuż obok korytarza, którym miała przebiegać nowa droga. Wjazd do Łodzi będzie więc nadal odbywał się przez Zgierz i Helenówek lub przez Teofilów.