Oto Wioletka z "Rancza" w bikini ZDJĘCIA, WYWIAD. Magdalena Waligórska-Lisiecka eksponuje swój biust 27.02.2024

ZOBACZ ODWAŻNE PRYWATNE ZDJĘCIA 42-LETNIEJ AKTORKI - KLIKNIJ TUTAJ

Magdalena Waligórska-Lisiecka znana jest m.in. dzięki serialom "Ranczo" i "Lombard".

- Spodziewa się Pani drugiego dziecka. Zrobiła sobie Pani przerwę od pracy?
Moja ciąża jest dosyć zaawansowana i raczej nikt nie zaproponuje mi roli w serialu w tym momencie. Piotruś miał 7 miesięcy, kiedy wróciłam na plan serialu "Lombard". To było intensywne wyzwanie, ponieważ pierwszy raz zaproponowano mi jedną z głównych ról w serialu, więc jeśli chodzi o wymiar pracy, to rzeczywiście było tego dużo. Mam nadzieję, że po urodzeniu córeczki też dość szybko wrócę do pracy. Seriale to jest jedna wielka niewiadoma... zobaczymy, co się wydarzy. Dostałam też propozycję kolejnej głównej roli w innym serialu, ale ze względu na ciążę, bo terminy zdjęć i porodu mi się pokryły, trzeba było wybierać i raczej wybór był oczywisty (śmiech - przyp. red.). Skoro po "Lombardzie" przyszła do mnie kolejna główna rola, to jest to dobra prognoza na przyszłość. Są też zaplanowane spektakle i nowa premiera z moim udziałem, więc wiem, że będę musiała szybko stanąć na nogi. Może nie wpadnę w czarną dziurę bezrobocia.

ZOBACZ ODWAŻNE PRYWATNE ZDJĘCIA 42-LETNIEJ Magdaleny Waligórskiej-Lisieckiej - KLIKNIJ TUTAJ

- Jak zmieniły się Pani marzenia i priorytety teraz, gdy jest Pani żoną i matką?
Przede wszystkim marzę o takich podstawowych rzeczach. Chciałabym, żeby moja rodzina była bezpieczna, spokojna i zdrowa, żeby wszystko się udało na linii mojego porodu, a jestem pod świetną opieką doktora Kuźlika z Saska Med. Jeżeli mogłabym mieć jakieś marzenia dla siebie, to chyba pojechałabym na jakieś luksusowe i długie wakacje.

ZOBACZ ODWAŻNE PRYWATNE ZDJĘCIA 42-LETNIEJ AKTORKI - KLIKNIJ TUTAJ

- Praca, dom, mąż, dzieci... Znajduje Pani jeszcze czas na podróże?
Sporo podróżowałam zanim urodziłam pierwsze dziecko. Najbardziej lubiłam takie zwykłe "nie-luksusowe" podróże. Bliżej im było do takiego prawdziwego podróżowania niż turystyki. Zdarzało mi się parę godzin wcześniej kupić bilet i polecieć do Maroka z jednym plecakiem, nie wiedząc gdzie będę spała. Zwiedzałam też w ten sposób Azję, nie mając zabookowanych żadnych hoteli i planów. Gdy pojechaliśmy do Portugalii, mieliśmy wynajęty samochód i po prostu jeździliśmy sobie tam, gdzie chcieliśmy. Wiele razy zdarzyło się, że nocowaliśmy na plaży w namiocie. Tego bakcyla do podróży złapałam od mojego taty, który przez wiele lat miał biuro podróży i dzięki rodzicom już od małego bardzo dużo jeździłam za granicę. Miałam dwa lata, kiedy po raz pierwszy pojechaliśmy do Bułgarii.

- A synka kiedy po raz pierwszy zabrała Pani w podróż?
Mój syn miał rok, kiedy poleciał do Grecji. Babcia zabrała go też raz na wieś, żeby zobaczył krowę. Na prawdziwej wsi jeszcze nie był. Ma 20 miesięcy, więc wszystko przed nim, ale już sprawnie naśladuje odgłosy zwierząt. Ja dzieciństwo spędziłam w małym miasteczku, niestety, nie mam żadnej rodziny na wsi. Pierwszy raz pojechałam na wieś z koleżanką, gdy miałam 12 lub 13 lat. Dużym zaskoczeniem był dla mnie wygląd wsi, a przede wszystkim jej zapach. Wracając do tematu podróży... Trochę sobie nie wyobrażam, aby nie podróżować... Zmiana otoczenia, klimatu, kuchni jest mi potrzebna do normalnego funkcjonowania i równowagi. Podróżowałam po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, także trochę ciekawych miejsc zaliczyłam. Moją dużą miłością jest Francja i bardzo chętnie tam wracam, chociaż ostatnio częściej bywaliśmy we Włoszech. Braliśmy ślub w Rzymie, dlatego teraz często wracamy do naszych ulubionych miejsc. Robiliśmy sobie takie sentymentalne podróże do Rzymu, dlatego Włochy ostatnio były przez nas mocno eksploatowane. Kuchnia włoska jest tak pyszna, że ciężko sobie odmawiać...

- Większość dzieci marzy o tym, by być aktorką, piosenkarką lub gwiazda rocka. Takie też były Pani marzenia?
U mnie fiksacja na aktorstwo była od samego początku. Pociągały mnie zawody artystyczne. Chciałam być baletnicą, piosenkarką albo aktorką. Po tym jak w drugiej klasie szkoły podstawowej okazało się, że beznadziejnie śpiewam, to mocno się skupiłam na tym, żeby zostać aktorką i rzeczywiście po drodze nie było żadnych innych fascynacji.

Rozmawiała Barbara Skrodzka