Ogłoszenia z klatek schodowych
Ta międzysąsiedzka korespondencja - jeśli tak możemy o niej mówić - staje się stałym elementem goszczącym w gablotach na klatkach schodowych bloków, kamienic, wieżowców i apartamentowców.
Co można zrobić, gdy zachowanie sąsiada/sąsiadów jest dla innych lokatorów męczące, uciążliwe? Oczywiście najlepiej zwrócić się bezpośrednio do tego, który nam przeszkadza. Ale okazuje się, że bardziej popularne są dziś listy, apele, czy prośby, które wywieszane są w widocznym miejscu na klatce schodowej, w windzie.
Jednym się to podoba, inny mają zupełnie inne zdanie w tej kwestii.
- A niech sobie wywieszają, co chcą. JA i tek nie czytam tego, co wisi w gablotach - mówi Dagmara Stołecka, lokatorka wiezowca na łódzkim osiedlu Retkinia. - Jak mnie sąsiadka zaleje, to przecież nie będę pisała do niej kartki na klatce schodowej, tylko pójdę do mieszkania i powiem, co się wydarzyło. Nie wyobrażam sobie innego rozwiązania.
- I bardzo dobrze, że piszą, u nas też była taka parka, co to uważała, że nie ma sąsiadów i ich nocne igraszki nikogo nie budzą. Otóż budziły. Dlatego ktoś napisał informację i wywiesił w windzie. Poskutkowało! - dodaje inna lokatorka.
Przepisy mieszkaniowe nie zabraniają pisania listów, czy ogłoszeń i wywieszania.
Oto niecodzienne ogłoszenia, które można przeczytać na klatk...
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?