1/8
Oto łódzkie zbrodnie, o których słyszał cały świat. Oto makabryczne wydarzenia, które wstrząsały Łodzią ZDJĘCIA
2/8
Tak upiornej zbrodni nie odnotowały najstarsze kroniki...

Tak upiornej zbrodni nie odnotowały najstarsze kroniki kryminalne Łodzi. Jadwiga i Krzysztof N. zamordowali czworo własnych dzieci! Kiedy 26 kwietnia 2003 roku policjanci weszli do ich mieszkania przy ul. Radwańskiej, zamarli z przerażenia. W szafie ukryte były trzy beczki, a w nich zmumifikowane zwłoki 5-letnich bliźniaków i dwóch noworodków. Równie potwornego losu tylko cudem uniknęła siostra pomordowanych, 11-letnia wówczas Monika.


O okrutnym wielokrotnym dzieciobójstwie może do dziś nikt by się nie dowiedział, gdyby nie przypadek. Krzysztof N. od pewnego czasu poszukiwany był listami gończymi za włamania i kradzieże. W kwietniu 2003 r. urządzono więc na niego zasadzkę. Funkcjonariusze wezwali strażaków i dostali się do mieszkania przez balkon, ale po ściganym - ani śladu. Była tylko jego spanikowana małżonka, Jadwiga N.

Jej pokrętne tłumaczenie powodu nieobecności Krzysztofa N. tylko wyostrzyły czujność funkcjonariuszy. Zlustrowali wszystkie kąty, zajrzeli do szafy. Stały w niej trzy duże, niebieskie beczki. Sąsiad obecny przy przeszukaniu pamięta ten koszmar jakby to było dzisiaj:

- Wszedłem do ich mieszkania. W beczkach, na wierzchu leżały brudne ubrania, ale zapach wskazywał, że jest coś jeszcze. Zobaczyłem włosy i główkę dziecka. Wyszedłem stamtąd oblany zimnym potem...

3/8
W beczkach znaleziono zwłoki dwóch chłopców-bliźniaków,...

W beczkach znaleziono zwłoki dwóch chłopców-bliźniaków, którzy w chwili śmierci mieli po pięć lat. Zginęli prawdopodobnie na cztery, pięć lat przed makabrycznym odkryciem Była też dwójka noworodków, zabitych tuż po urodzeniu.

Proces Krzysztofa i Jadwigi N. odbył się w największej sali rozpraw sądu przy pl. Dąbrowskiego. Oskarżeni siedzieli w szklanej klatce, która miała ich pewnie uchronić przed gniewem publiczności.

Wyrok sądu za te makabryczne zbrodnie brzmiał: dożywocie. Sąd apelacyjny złagodził jednak karę wobec Jadwigi N. z dożywocia na 25 lat więzienia.

4/8
Hieny z pogotowia...

Hieny z pogotowia

Dziesięć lat temu dosłownie cały świat świat dowiedział się, że w Łodzi lekarze i pielęgniarze z pogotowia ratunkowego zabijali pavulonem pacjentów! Ilu wyprawili na tamten świat - tego nie dowiemy się nigdy.

400 euro za trupa

W lipcu 2008 roku, zbliżał się ku końcowi pierwszy akt współczesnego procesu szajki parającej się zarabianiem na nieboszczykach. Należący do niej pielęgniarze, dyspozytorzy, kierowcy i lekarze pogotowia ratunkowego, „sprzedawali” łódzkim zakładom pogrzebowym całe ludzkie zwłoki. Dostawali za jedną „skórę” (slangowe określenie nieboszczyka, ukute w funeralnym podziemiu) średnio 400 euro. Ale żeby mieć jak najwięcej skór na sprzedaż, trzeba było zapewnić ich dopływ. Załatwiano to najczęściej pavulonem - lekiem zwiotczającym mięśnie, co przyspieszało lub wręcz powodowało zgon pacjenta. W ciągu paru lat kilkunastu zwyrodnialców wstrzyknęło pavulon i inne leki zwiotczające blisko stu chorym. Co najmniej w kilku przypadkach takie zabiegi skończyły się natychmiastowym śmiertelnym zejściem.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Justyna Łysiak nadal będzie siatkarką Grot Budowlanych Łódź

Justyna Łysiak nadal będzie siatkarką Grot Budowlanych Łódź

Ulica Lutomierska w Łodzi wyremontowana w połowie. Drogowcy pracują na drugiej jezdni

Ulica Lutomierska w Łodzi wyremontowana w połowie. Drogowcy pracują na drugiej jezdni

Wielka afera w oświacie. Wyłudzili 140 mln zł dotacji dla szkół!

Wielka afera w oświacie. Wyłudzili 140 mln zł dotacji dla szkół!

Zobacz również

Justyna Łysiak nadal będzie siatkarką Grot Budowlanych Łódź

Justyna Łysiak nadal będzie siatkarką Grot Budowlanych Łódź

Wielka afera w oświacie. Wyłudzili 140 mln zł dotacji dla szkół!

Wielka afera w oświacie. Wyłudzili 140 mln zł dotacji dla szkół!