Po ceremonii pogrzebowej w kaplicy ponad stuosobowa grupa żałobników przemaszerowała do miejsca pochówku taksówkarza.
67-latek zginął 10 dni wcześniej (18 maja) w zderzeniu z tramwajem u zbiegu ul. Piotrkowskiej i ul. Sieradzkiej. Śledztwo w sprawie tragedii prowadzi prokuratura.
Śmierć taksówkarza na Piotrkowskiej
W ostatnich dniach przeprowadzono sekcję zwłok mężczyzny. Jak twierdzi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, kierowca taksówki zmarł na skutek poniesionych w wypadku obrażeń. Wiele wskazuje zatem na to, że 67-latek jadąc ul. Piotrkowską złamał przepisy ruchu drogowego i gwałtownie skręcił kierownicą w lewo (prawdopodobnie chciał zawrócić) w miejscu niedozwolonym wprost...pod nadjeżdżający tramwaj. Moment wypadku uchwyciły kamery monitoringu miejskiego. Taki przebieg zdarzenia potwierdzili także świadkowie.
Motorniczy kierujący "piątką" jadącą do zajezdni Chocianowice nie miał szans zahamować. W efekcie przód składu wbił się w lewy bok toyoty. Zaskoczony motorniczy nacisnął hamulec, ale droga hamowania była tak duża, że pojazdy zatrzymały się za skrzyżowaniem, w odległości ok. 50 metrów od zderzenia, na wysokości znajdującego się tam przystanku tramwajowego.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?