Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni zespół ekstraklasy lepszy od siatkarek Budowlanych

(bap)
Atakuje najlepsza w łódzkiej drużynie Helene Rousseaux.
Atakuje najlepsza w łódzkiej drużynie Helene Rousseaux. Maciej Stanik
Mecz w Białymstoku dla siatkarek Budowlanych miał być lekki, łatwy i przyjemny. Bo kto mógł się spodziewać porażki z najsłabszą drużyną ekstraklasy? A jednak... łodzianki przegrały, a raczej zostały rozbite przez gospodynie 0:3.

Przed meczem właściwie nie było żadnego powodu, by przypuszczać, że siatkarki Budowlanych wrócą do Łodzi bez punktu. Podopieczne Mauro Masacciego z czterech ostatnich meczów wygrały trzy i piąte miejsce na zakończenie rundy zasadniczej wciąż wydawało się realne. Za to AZS przegrał pięć ostatnich spotkań i zajmował ostatnią pozycję. Znów jednak okazało się, że kobieca siatkówka jest najbardziej nieprzewidywalna ze wszystkich sportów zespołowych, bo to łodzianki były tłem dla białostoczanek, a nie odwrotnie.
Atakuje najlepsza w łódzkiej drużynie Helene Rousseaux.
Patrząc na rozmiary przegranych w setach (do 13, 16 i 20!) można się zastanawiać, czy łódzka drużyna w ogóle dojechała na to spotkanie. Siatkarki Budowlanych od skazywanych na porażkę gospodyń były słabsze w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Przede wszystkim fatalnie przyjmowały, broniły i grały blokiem. Swojego dnia nie miały Matea Ikić i Katarzyna Ciesielska, gospodynie często celowały też w Helene Rousseaux, która lepiej czuje się w ataku. Ale i tak do Belgijki można mieć najmniej pretensji, bo znów była najskuteczniejsza z siatkarek Budowlanych. Za to w ekpie AZS, która dzięki zwycięstwu za 3 punkty opuściła ostatnie miejsce, najlepsza była Dominika Sieradzan (MVP spotkania).
Po kompromitującym meczu łodzianki nie potrafiły znaleźć wytłumaczenia, dlaczego zagrały tak słabo. - Zaliczyłyśmy dzisiaj ogromną wpadkę i mam nadzieję, że to się więcej nie powtórzy - powiedziała tylko kapitan Joanna Mirek. Włoski trener Budowlanych przyznał, że nie poznawał swojej drużyny. - Trudno mi mówić o mojej drużynie, bo wydaje mi się, że w ogóle nie było jej w Białymstoku. Porównując ten występ z grą w meczu sprzed trzech dni, to były dwa różne zespoły - mówił Masacci.

AZS Białystok - Budowlani Łódź 3:0
(25:13, 25:16, 25:20)

AZS: Sieradzan 19, Łozowska 9, Kruk 12, Jack 10, Muhlsteinova, Kovalenko 12, Durajczyk (libero).
Budowlani: Rousseaux 15, Golec 7, Mróz, Mirek 2, Ikić 6, Grbac, Ciesielska (libero) oraz Kwiatkowska 2, Mikołajewska, Bryda 2, Wójcik i De Paula 2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany