Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni test Widzewa bez bramek

Jan Hofman
Piłkarze Widzewa w ostatnim sparingu przed startem drugiej części sezonu ekstraklasy bezbramkowo zremisowali z pierwszoligową Olimpią Grudziądz.

Pierwsza połowa spotkania rozegranego w Uniejowie prowadzona była w szybkim tempie. Piłkarze obydwu zespołów starali się, walczyli dynamicznie, ale nie zdołali stworzyć zbyt wielu klarownych sytuacji bramkowych. Trzeba jednak przyznać, że postronny kibic miałby problemy ze wskazaniem drużyny, która gra w krajowej elicie i tej występującej w pierwszej lidze. Pierwsi, bo już w ósmej minucie, groźnie zaatakowali łodzianie. Po akcji Velijko Batrovicia piłka trafiła do Mateusza Cetnarskiego, ale silny strzał łódzkiego pomocnika zdołał wybić na rzut rożny bramkarz Olimpii. Później dwa razy zagotowało się na przedpolu łodzian. Niezbyt pewnie spisująca się defensywa Widzewa pozwoliła Maciejowi Kowalczykowi na przeprowadzenie akcji skrzydłem, ale na szczęście dla drużyny trenera Artura  Skowronka jego partnerzy chybiali z bliskiej odległości. W 35 minucie silnym uderzeniem z dystansu popisał się Marcin Kikut, lecz i tym razem bramkarz Olimpii był na posterunku. W drugiej części spotkania szkoleniowiec pierwszoligowca wymienił niemal całą jedenastkę. Tempo meczu spadło. Nie było też wielu ciekawych akcji. Łodzianie najlepszą akcję wypracowali w 58 minucie, ale Eduards Visnakovs nie zdołał wykorzystać sytuacji sam na sam z bramkarzem drużyny z Grudziądza.
Co wiemy o formie Widzewa po ostatnim sprawdzianie? Chyba najlepszym komentarzem będą słowa właściciela Widzewa. Po meczu Sylwester Cacek nie wyglądał na specjalnie szczęśliwego i rzucił tylko krótko: – Rozumiem, że trener chciał przyjrzeć się zawodnikom, którzy do tej pory mniej grali w sparingach. Liczę, że na mecz z Podbeskidziem zobaczymy inny skład.
Pierwszy mecz w Widzewie zagrał Cetnarski. Od razu otrzymał poważne zadanie, a więc prowadzenie gry łódzkiej drużyny. Nie można powiedzieć, starał się, ale wyraźnie widać było, że potrzebuje czasu na wypracowanie niezbędnych schematów. Aktywni byli boczni obrońcy Marcin Kikut i Yani Urdinov, ale czasami brakowało im asekuracji. To w ekstraklasowym spotkaniu może się zakończyć przykro. Bez błysku zagrał widzewski snajper Eduards Visnakovs.
Sprawa pozyskania bramkarza Aleksieja Bieriezina ma się wyjaśnić najpóźniej do poniedziałku. Wczoraj nie wystąpił Marek Wasiluk, który na czwartkowym treningu doznał kontuzji kolana. Stoper ma stłuczony mięsieć i ponoć będzie mógł zagrać w ligowym spotkaniu.
Widzew – Olimpia
Grudziądz 0:0
Widzew: Wolański (46, Bieriezin), Kikut (46, Stępiński), Nowak, Mroziński, Urdinov, Gela, Cetnarski, Batrović (46, Kasprzak), Kaczmarek (70, Augustyniak), Rybicki (46, A. Visnakovs), E. Visnakovs (78, Melunović).

Warto dodać, że Olimpia to prawdziwa łódzka kolonia. W tej drużynie występują byli widzewiacy Bartosz Fabiniak, Adam Banasiak i Maciej Kowalczyk oraz eksełkaesiacy: Michał Łabędzki, Robert Szczot, Dariusz Kłus, Marcin Smoliński i Adam Cieśliński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany