Ostatni test ełkaesiaków

Łodzianie w sobotę w Gutowie Małym zmierzą się z innym przedstawicielem czwartej ligi – Włókniarzem Moszczenica. Spotkanie na trawiastym boisku rozpocznie się o godz. 12. Choć pierwszy ligowy mecz łodzian w rundzie rewanżowej zaplanowany jest na 23 marca godz. 15 (z Jutrzenką Warta na stadionie przy al. Unii), trener Wojciech Robaszek zdecydował, że ostatni sprawdzian dyspozycji zespołu wypadnie dwa tygodnie przed tym terminem. Widać uznał, że kolejne testy nie są już potrzebne, bo wszystko jest jasne.
Należy zatem zakładać, że przeciwko Włókniarzowi nie będzie już prób, testów i przymiarek do pozycji, a spotkanie rozpocznie najsilniejsza jedenastka, taka, która również zainauguruje batalię o ligowe punkty.
Nadal pełnoprawnym ełkaesiakiem nie może się czuć Paweł Hajduczek. Pomocnik został zarejestrowany w Łódzkim Związku Piłki Nożnej, ale nie może go zatwierdzić PZPN. Brakuje nadal jego certyfikat z Gruzji, gdzie ostatnio występował (Sioni Bolnisi). Natomiast w trakcie załatwiania są formalności bramkarz Konrad Przybylski (poprzednio Concordia Piotrków Trybunalski) i Michał Mordalski (Jutrzenka Warta). Nadal pewny swojej przyszłości w ŁKS nie może być Daimian Kopa. Pomocnik Andrespolii Wiśniowa Góra nie grał w ostatnim sparingu i pewnie w najbliższych dniach wyjaśni się jego status.
Zespół z Moszczenicy to czwartoligowy średniak. Drużyna zajmuje jedenaste miejsce w tabeli, a jesienią łodzianie wygrali na boisku rywala 4:2.
W przyszłym tygodniu kolejny raz plac budowy przy al. Unii (powstaje nowy stadion z jedną trybuną) będzie wizytowany przez służby porządkowe i przedstawicieli władz miasta. Pierwsze podejście nie zaowocowało tym, że klub mógł kontynuować starania o przyznanie pozwolenia na organizowanie imprez masowych. A właśnie takie chcą organizować działacze ŁKS w czasie, gdy ich zawodnicy będą walczyć o ligowe punkty.
Przedstawiciele inwestora otrzymali kilka wytycznych dotyczących poprawy spraw bezpieczeństwa. I one były w ostatnim czasie realizowane.