Ostatni sparing ŁKS, a co potem?

Mecz ma się odbyć w samo południe na obiekcie przy al. Unii - zależnie od pogody na głównej płycie lub sztucznym boisku.
Tur jest II-ligowym średniakiem. Zajmuje dziewiąte miejsce w grupie zachodniej, tracąc dziesięć punktów do lidera - ROW Rybnik. W meczu z ŁKS nie zobaczymy dwóch zdolnych piłkarzy. Bartosz Biel i Tomasz Kowalski są na testach w Jagiellonii Białystok.
Łodzianie też nie zagrają w najsilniejszym składzie. Na pewno zabraknie kontuzjowanych Adriana Jurkowskiego i Pawła Sasina. Nie wiadomo, czy zdąży wrócić z Ameryki Bogusław Wyparło. Ze Śląskiem Wrocław trenuje Jakub Więzik. Na drobne urazy narzekają Daniel Brud i Mateusz Stąporski. Pozostali są do dyspozycji Marka Chojnackiego. Cała Polska testuje nowych graczy, ale w sparingu w barwach ŁKS nie wystąpi żaden nowy zawodnik. Wszyscy czekają na to, co stanie się z klubem. Jeżeli znajdzie się (włoski?) inwestor, który wyłoży gotówkę m.in. na transfery, to lista zawodników, którzy mogliby wiosną bronić barw ŁKS jest już gotowa.
Łódzcy piłkarze są po ostatnim treningu, podczas którego przeszli szereg testów. Każdy dostał rozpiskę ćwiczeń, które ma wykonywać przez najbliższe tygodnie. Chodzi o to, żeby 7 stycznia nie zaczynać przygotowań do rundy wiosennej od walki z... nadwagą.
W planach ŁKS ma 10-dniowe zgrupowanie, najlepiej w górach oraz rozegranie kilku sparingów, w tym m.in. z Pelikanem Łowicz, Termalicą Nieciecza, Turem Turek, Rakowem Częstochowa, Stomilem Olsztyn, Ceramiką Paradyż i Wisłą Płock.