Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ośmiolatek z gruźlicą . W tym roku w Łodzi i powiecie łódzkim wschodnim zachorowało już 85 osób

Elżbieta Włodarczyk
Chłopiec ma nieprątkującą gruźlicę i zmiany w opłucnej, czeka go jeszcze kilkumiesięczne leczenie - mówi dr Anna Pankowska, ordynator oddziału leczenia chorób płuc dla dzieci młodszych szpitala w Łagiewnikach.
Chłopiec ma nieprątkującą gruźlicę i zmiany w opłucnej, czeka go jeszcze kilkumiesięczne leczenie - mówi dr Anna Pankowska, ordynator oddziału leczenia chorób płuc dla dzieci młodszych szpitala w Łagiewnikach. Łukasz Kasprzak
Chory na gruźlicę uczeń drugiej klasy Szkoły Podstawowej nr 1 w Koluszkach trafił na oddział leczenia chorób płuc szpitala w Łagiewnikach. Dziecko zaraziło się od swojej 28-letniej mamy, która nie wiedziała, że jest chora.

Chłopiec ma nieprątkującą gruźlicę i zmiany w opłucnej, czeka go jeszcze kilkumiesięczne leczenie - mówi dr Anna Pankowska, ordynator oddziału leczenia chorób płuc dla dzieci młodszych szpitala w Łagiewnikach.

Obydwoje przebywają w szpitalu. Młodsza siostra chłopca otrzymała lek zapobiegający rozwojowi gruźlicy. Chłopiec trafił najpierw do szpitala im. M. Konopnickiej z powodu duszności i bólu w klatce piersiowej. Miał płyn w opłucnej, który został ściągnięty na oddziale chirurgicznym. Dopiero później trafił do szpitala w Łagiewnikach.

- Pacjent ma nieprątkującą gruźlicę i zmiany w opłucnej - mówi dr Anna Pankowska, ordynator oddziału leczenia chorób płuc dla dzieci młodszych. - Czuje się już dobrze. Do połowy lipca pozostanie w szpitalu, a następne cztery miesiące będzie leczony w poradni. Dziecko nie prątkowało, więc nie mogło zakażać. Rodzice innych uczniów nie powinni się obawiać o swoje pociechy.

Więcej w dzisiejszym wydaniu Expressu Ilustrowanego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany