Klub z Łodzi po raz pierwszy w najnowszej historii żużla znalazł się w najlepszej czwórce rozgrywek I ligi. Ale na tym nie kończą się ambicje żużlowców Orła i jego szefów. Dlatego w pierwszym półfinałowym meczu łodzianie pojechali w najmocniejszym składzie. Celem było jak najwyższe zwycięstwo, dzięki czemu z większym spokojem Orzeł pojechałby na rewanż do Grudziądza.
Co prawda mecz lepiej zaczęli goście, ale po czwartym biegu, w którym na pierwszej pozycji przyjechał Jason Doyle, Orzeł objął prowadzenie (13:11). Później zaś powiększał przewagę i wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem. Po 11. wyścigu, w którym ponownie triumfował Doyle, a na drugiej pozycji był Jakub Jamróg gospodarze prowadzili ośmioma punktami (37:29). Niestety, później spisywali się słabiej i nie wygrali żadnego biegu.
Szansę na lepszą zaliczkę przed rewanżem łodzianie mieli w ostatnim wyścigu, kiedy po upadku wykluczony został Daniel Jeleniewski, który dobrze zna łódzki tor. Tym razem jednak lepszy od Doyle’a i Madsa Korneliussena okazał się świetnie dysponowany Rafał Okoniewski. Bieg zakończył się remisem 3:3, a cały mecz zwycięstwem Orła 48:42.
Sześć punktów zaliczki to mniej niż zakładano w Łodzi. Z drugiej strony warto przypomnieć, że w rundzie zasadniczej Orzeł przegrał w Grudziądzu tylko dwoma punktami (44:46). Rewanż zaplanowano na niedzielę.
Orzeł Łódź – GKM Grudziądz 48:42
Orzeł: Jason Doyle 14, Mads Korneliussen 10, Antonio Lindbaeck 8, Mariusz Puszakowski 7, Jakub Jamróg 5, Edward Mazur 4, Mikołaj Drożdżowski 0.
GKM: Rafał Okoniewski 15, Daniel Jeleniewski 10, Sebastian Ułamek 5, Mike Trzensiok 5, Andriej Karpow 3, Norbert Kościuch 2, Marcin Nowak 2.
Drugi półfinał: PGE Marma Rzeszów – Carbon Start Gniezno 56:34
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Ścibakówna nie wywodzi się z wyższych sfer. Tego nie wiedzieliście o żonie Englerta
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt
- Padliśmy, gdy zobaczyliśmy z bliska stopy Heleny Vondrackovej! Ten widok poraża