Został nim doskonale znany w Łodzi Janusz Ślączka. Prezes Witold Skrzydlewski nie kryje, że zdecydował się ponownie zatrudnić szkoleniowca, bo to człowiek z charakterem i wyjątkowy cwaniak (w dobrym tego słowa znaczeniu) na żużlowym torze, który tak potrafi pomieszać składem, że z przeciętniaków stworzy drużynę herosów.
Prezes stawia przed trenerem dwa cele. Awans do ekstraklasy, gdy będzie gotowy nowy stadion i walka już w pierwszym sezonie o medalowe lokaty. Ślączka mówi z kolei, że pierwszym celem jest walka o jak najwyższe miejsce w tym sezonie, a minimum to wejście do play-off. Chciałby, żeby jego team walczył widowiskowo i skutecznie. Ludzie, których zakontraktował prezes, jego zdaniem, to gwarantują. Trener uważa, że nie ma sentymentów, popierania kolegów z czasów wspólnych startów. Kieruje się zasadą: „jesteś słabszy, nie jedziesz!" . Ślączka uważa, że zespół uzupełni jedne lub dwóch zdolnych młodzieżowców.
Orzeł podpisał umowę z firmą zajmującą się pozyskiwaniem sponsorów dla klubów, związków sportowych. Reprezentują ją dwie sympatyczne panie Sylwia i Marta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]