Orzeł - Start. Komisarz cały czas czuwa nad łódzkim torem

Oby nowy im nie posłużył! Dziś o godz. 17.45 łódzcy żużlowcy podejmą Start Gniezno, a jutro o godz. 16.15 ROW Rybnik. Liczymy na emocje i efektowne zwycięstwa naszego teamu! Przynajmniej pierwszy mecz będzie imprezą masową. Liczymy zatem, że stadion zapełni się kibicami. Awizowany skład Orła: Rohan Tungate, Josh Grajczonek, Andriej Kudriaszow, Hans Andersen, Norbert Kościuch, Jakub Miśkowiak
Prezes Orła Witold Skrzydlewski: Daj Boże, żeby burze i deszcze nas ominęły. Limit pecha został wyczerpany. Jestem zadowolony, że mecz będzie imprezą masową, choć taka decyzja powinna zapaść dużo wcześniej. Boli mnie, że przez różne niezrozumiałe działania, cała wartość promocyjna efektu nowego stadionu, sportowego emocjonującego widowiska została pogrzebana i trzeba będzie ciężko pracować, żeby ją odzyskać. Poczekam jakiś tydzień i panom urzędnikom pokaże wszystkie dokumenty i wyjdzie czarno na białym, kto tu miał rację. Wiem skądinąd, że urząd miasta zamierza wysłać na dzisiejszy mecz „tajniaków", którzy będą wnikliwie badali, co robimy źle, żeby nam zabrać prawo organizowania imprezy masowej. Teraz UMŁ ma pretensje, że pojawiły się reklamy na szybach. A one są, żeby zakryć prowizorkę. Tam w środku jest wielki bałagan, walają się jakieś kapciory. Miasto nie miało funduszy, żeby to zakleić, ja znalazłem inwestora, zrobiłem co trzeba, a teraz są wielkie pretensje i żale. Robimy wszystko, żeby nie zawieść kibiców. Od wczoraj jest na obiekcie komisarz toru, który pilnuje go jak oka w głowie. Zaległy mecz z Wybrzeżem zostanie rozegrany prawdopodobnie 25 sierpnia.