Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orzeł Nieborów-Widzew 1:3. Udowodnili, że nie rezygnują

(bart)
Napastnik Kamil Zieliński zdobył dwa gole
Napastnik Kamil Zieliński zdobył dwa gole maciej stanik
IV-ligowi piłkarze Widzewa pokonali w meczu 10. kolejki Orła w Nieborowie 3:1.

Historia futbolu toczy się czasem bardzo dziwnie. 35 lat temu RTS Widzew grał na Old Trafford z Manchesterem United, a teraz w Nieborowie z Orłem. Ale zarówno wtedy, jak i obecnie fani łódzkiej drużyny bali się o wynik...

Tymczasowy trener widzewiaków Vladimir Bednar dokonał zmian w wyjściowym składzie. Na ławkę rezerwowych powędrował podstawowy dotąd środkowy obrońca Daniel Maczurek, a partnerem Damiana Dudały był Michał Czaplarski. W porównaniu do poprzedniego starcia (1:2 z GKS II Bełchatów) w jedenastce zabrakło też Marcina Pieńkowskiego, pojawił się za to Adrian Kralkowski.

Widzew przeważał. W 4 min oddał pierwszy celny strzał (główka Czaplarskiego po rożnym Adriana Budki). W 7 min pokazał się Kamil Zieliński, ładnie strzelając w środek bramki. W 10 min Kralkowski podał do Michała Pietrasa, ale po dośrodkowaniu tego obrońcy interweniował golkiper. W 14 min Mateusz Milczarek wybił piłkę sprzed linii bramkowej po akcji Dawida Suta.

W 16 min Widzew wyszedł na prowadzenie. Pietras bezwględnie wykorzystał błąd defensora Orła i uderzył nie do obrony w długi róg.
Później próbowali Zieliński (18 min) i Czaplarski (21 min z wolnego), z kolei w 22 min przed własną bramką musiał interweniować Dudała.

Po kilkudziesięciu sekundach było już 0:2. Prawą stroną boiska popędził Budka i tak obsłużył Zielińskiego, że temu pozostało skierowanie futbolówki do pustej bramki.

Niestety, później widzewiacy tradycyjnie opadli z sił, co zaczyna już być irytujące. Nieborowianie potrafili więc strzelić kontaktową bramkę. W 43 min po główce Suta silnie uderzył Radosław Kuciński.

Nerwów nie brakowało, chwilami goście nie wiedzieli, co robić. Na szczęście sprawy w swoje ręce, a raczej nogi wziął Zieliński. Kapitalnie oszukał rywala i omal nie rozerwał siatki (77 min). Widzew udowodnił, że nie rezygnuje z walki o awans.

– W imieniu swoim, jak i chłopaków, chciałbym zadedykować to zwycięstwo trenerowi Witoldowi Obarkowi – powiedział na konferencji prasowej Bednar.

Dziś po południu działacze Widzewa ogłoszą nazwisko nowego trenera zespołu. Ponoć szkoleniowcem ma zostać 27-letni Marcin Płuska, a pomagał mu będzie Mateusz Oszust.

Po zwycięstwie w Nieborowie widzewiacy awansowali na czwarte miejsce w tabeli. Trzeba jednak pamiętać, że inne zespoły dopiero powalczą w weekend, więc może się to jeszcze zmienić.

Orzeł-Widzew 1:3 (0:2)
0:1 – Pietras (16)
0:2 – Zieliński (22)
1:2 – Kuciński (43)
1:3 – Zieliński (77).
Sędziował Tomasz Majkowski (Sieradz).
Żółte kartki: Periżok (Orzeł) – Dudała (Widzew). Widzów: 999

Widzew: Sokołowicz – Pietras, Czaplarski, Dudała, Milczarek – Budka, Rachubiński, Okachi, Bartos (82, Puchalski) – Kralkowski (80, Kozieł), Zieliński (82, Świątkiewicz).
Orzeł: Jedrzejewski – Perzyna (85, Wołaczyński), Pomianowski, Plichta, Rembowski – Tkacz (75, Periżok), Kosiorek (76, Mariusz Trakul), Kuciński, Rafał Trakul – Świdrowski (68, Mitrowski), Sut.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany