Orzeł i Budowlani myślą o ścisłej współpracy

W pewnym sensie to zaskakujące posunięcie. Wcześniej można było bowiem odnieść wrażenie, że żużel i kobiecą siatkówke w Łodzi więcej dzieli, niż łączy.

- Trafiamy do niemal identycznego grona kibiców. Nie ma u nas chuligaństwa, raczej są ,,pikniki’’, w czym nie widzę nic obraźliwego. Nasz sezon kończy się wtedy, kiedy Budowlani swój zaczynają, a kiedy dziewczyny kończą, my zaczynamy - mówi prezes Orła Witold Skrzydlewski.

- Wszystkie działania, które mogą sprawić, że frekwencja będzie wyższa są wskazane. W minionym sezonie przeprowadziliśmy ankietę wśród naszych fanów, komu kibicują, poza Budowlanym. Na pierwszym miejscu była Skra, ale następnie już Orzeł - stwierdził prezes Budowlanych Marcin Chudzik.

W finałowym meczu Orła o wejście do ekstraligi siatkarki Budowlanych będą podprowadzającymi, a w październiku żużlowcy pojawią się na inauguracji sezonu Orlen Ligi.

Jutro żużlowcy z naszego miasta zmierzą się w zaległym meczu w Opolu z Kolejarzem (17). Jeżeli go wygrają, zapewnią sobie pierwszą lokatę w tabeli po rundzie zasadniczej I ligi. W niedzielę powalczą w Pile z Polonią (13.45). W awizowanym składzie na to starcie brakuje Hansa Andersena, który czeka na diagnozę lekarską po złamaniu kości śródręcza. W Pile pojadą: 1. Tomasz Gapiński, 2. Rohan Tungate, 3. Jakub Jamróg, 4. Timo Lahti, 5. Robert Miśkowiak, 6. Michał Piosicki.

Budowlani 16 i 17 września wystąpią w turnieju z udziałem: Developres SkyRes Rzeszów, Legionovii Legionowo i Polskiego Cukru Muszynianki Enea Muszyna. Oficjalnie przedstawiona została nowa atakująca, Kaja Grobelna, reprezentantka Belgii. W Budowlanych wiążą z nią spore nadzieje.