Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orientarium w Łodzi. Roczna karta wstępu do zoo do zdobycia. Trzeba wyciągnąć ją z gniazda karaczanów

Magdalena Rubaszewska
Magdalena Rubaszewska
Wideo
od 16 lat
Ci, którzy boją się "robali", albo się nimi brzydzą, mają okazję pozbyć się lęku i wstrętu do tych zwierząt. A to za sprawą łódzkiego zoo. W jego wiwarium można włożyć rękę do gniazda karaczanów. I za odwagę zostać nagrodzonym.

Roczna karta wstępu do zoo za odwagę

- W wiwarium możemy przełamywać nasze lęki, pozbyć się stereotypów. Mieszka tu gromada zwierząt u wielu osób wzbudzających strach, takie jak węże, jaszczurki, pająki i właśnie owady - mówi Michał Gołędowski, kierownik działu edukacji w Orientarium.
- W każdą listopadową środę ten kto zjawi się w wiwarium i odważy się włożyć rękę do gniazda karaczanów, może wyciągnąć z niego roczną kartę wstępu. Do odważnych świat należy i takim osobom kartę roczną przyznamy - dodaje.
Ze zdobytą w ten sposób kartą należy iść do Biura Obsługi Klienta i wyrobić imienną wejściówkę, która upoważnia do odwiedzin w ogrodzie przez cały rok.

Czytaj też

Kąpielą w fosie na wybiegu niedźwiedzi malajskich łódzkie morsy rozpoczęły sezon.

Morsy z Łodzi i okolic rozpoczęły sezon. Zanurzyły się w fos...

Karaczan syczy, gdy jest niezadowolony

Karaczany po remoncie pawilonu wiwarium zamieszkały w jaskini, w tzw. zbiorniku dotykowym. Zwierzęta od zwiedzających nie oddziela szyba czy krata. Można je dotknąć, wziąć na rękę. Owady te są łagodne, nie gryzą. Chociaż gdy się zdenerwują, z aparatu oddechowego wypychają powietrze, wydając przy tym dźwięki przypominające syczenie.

W jaskini w wiwarium urządzono gniazdo dwóch największych gatunków karaczanów z Madagaskaru - to princisia vanwaerebeki i karaczany madagaskarskie. Żyje tu w zgodzie nawet kilka tysięcy osobników, dorosłych i młodych. Samca łatwo odróżnić, na tarczce nad głową ma charakterystyczne rogi przypominające te nosorożca.

Galeria

Łódzkie karaczany uwielbiają truskawki

- Obserwując gniazdo, poznajemy stadia rozwoju tych owadów. W tak licznej grupie czasami daje się dostrzec białego karaczana, ale to nie oznacza, że jest chory ani że jest albinosem, po prostu dopiero co zrzucił wylinkę. Po kilku godzinach pancerzyk stwardnieje i nabierze kolorów. Można także zobaczyć samicę, która wypluwa z tylnej części ciała ooteki, czyli pakiety jaj, z których wylęgają się nimfy - młode karaczany - opowiada Michał Gołędowski.
W środowisku naturalnym karaczany to taka ekipa sprzątająca, są wszystkożerne, żywią się resztkami np. popsutych owoców. W łódzkim zoo karaczany resztek zjadać nie muszą, ponieważ dostają świeże owoce i warzywa - paprykę, sałatę, marchewkę, jabłko, a przysmakiem są truskawki. Ponadto chętnie konsumują pokarm dla ryb czy chrupki dla kotów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany