MKTG SR - pasek na kartach artykułów

OPTeam Resovia rozpoczyna walkę o awans do pierwszej ligi. Duże osłabienie pod koszem

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
OPTeam Resovia jedzie do Łodzi walczyć o awans do pierwszej ligi. Osłabienie pod koszem
OPTeam Resovia jedzie do Łodzi walczyć o awans do pierwszej ligi. Osłabienie pod koszem resoviakoszykówka/facebook
OPTeam Resovia rozegra w sobotę pierwszy mecz półfinału fazy play off 2 ligi. Jeśli pokona w Łodzi tamtejszy ŁKS Coolpack, będzie krok od awansu na zaplecze ekstraklasy. W osiągnięciu tego celu nie pomoże raczej Michał Gabiński, środkowy naszego zespołu

Zadanie łatwe nie nie będzie, tym bardziej że „Bieszczadzkie Wilki” muszą mu sprostać już bez Michała Gabińskiego. Piątkowy podkoszowy, a też najbardziej doświadczony koszykarz naszej drużyny, nabawił się kontuzji na rozgrzewce przed ostatnim meczem z Turowem Zgorzelec i nie wiadomo, czy zdąży jeszcze w tym sezonie pojawić się w grze.

- Michał zgłosił ból łydki i jest pod opieką Pro-Famili - mówi Łukasz Lewkowicz, wiceprezes OPTeam Resovii. - Miał podobne problem w okresie przygotowawczym. Teraz sprawa wróciła. Wstępnie lekarze mówili o dwóch tygodniach przerwy w grze, więc w pierwszym meczu z ŁKS-em na pewno nie wystąpi.

Tym sposobem resoviakom pod koszem zostaje Wojciech Wątroba plus rezerwowy Tomasz Krzywdziński. W meczach z Turowem nasz zespół miał konkretną przewagę centymetrów, teraz sytuacja ulegnie zmianie. Wprawdzie łodzianie mają w kadrze tylko jednego dwumetrowca, za to najwyższego w lidze - Jakub Karwowski mierzy 218 cm. Center z Łodzi spędza na parkiecie średnio blisko 20 minut, notując w tym czasie prawie 11 pkt na mecz plus średnio 7.4 zbiórki.

Najważniejszym koszykarzem mistrza grupy A (w rundzie zasadniczej bilans 28:2) jest jednak zdecydowanie Norbert Kulon. Były playmaker m.in. Śląska Wrocław to mózg łódzkiej drużyny, który średnio rozdaje w meczu 6 asyst, a przy okazji zdobywa 13 „oczek” na spotkanie.

Straciliśmy piątkowego zawodnika, musimy się dostosować do innej koszykówki, ale rywal musi zrobić to samo. Zasłużyliśmy, żeby być w czwórce, a teraz poszukamy jakichś przewag, aby powalczyć w Łodzi.

zaznacza Kamil Piechucki, coach resoviaków

Podtrzymuję zdanie, że wygrywamy wszystko do końca. Styl nie będzie miał teraz znaczenia, liczy się zwycięstwo. Pewnie będzie jeszcze trudniej, ale każdy zostawi serducho na boisku

powiedział Dawid Zaguła, rozgrywający rzeszowskiej drużyny.

Nasz team rusza do Łodzi w piątek w południe. Wieczorem ma zaplanowany krótki trening, podobnie w sobotę przed południem. Początek meczu - godzina 17.45. Jeśli resoviacy wygrają, zrobią to już po raz 23. z rzędu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24