Do zdarzenia doszło w marcu bieżącego roku w Głownie. Właściciel psa poprosił kolegę, by ten zabił czworonoga i zakopał go. Mężczyzna zaprowadził zwierzaka do lasu i kilka razy uderzył go w głowę łopatą. Potem zakopał w płytkim dole zwierzę, które jeszcze żyło. Skamlącego psa odnalazły wracające ze szkoły dzieci. Zawiadomiły dorosłych, a ci miejscowe schronisko dla zwierząt. Pies został odkopany, ale jego stan był fatalny – miał wybite oko i liczne rany na głowie. Przewieziono go do weterynarza, Promyk był leczony przez wiele tygodni. Oka nie udało się uratować.
– Pies jest obecnie w dobrej formie, choć ślady bestialskiego pobicia będzie nosił do końca życia – mówi Zofia Barańska z TPZ „Arkadia”. – Zgłosiły się osoby zainteresowane jego adopcją, ale do czasu zakończenia sprawy nie możemy oddać go innemu właścicielowi.
Mężczyzna, który zasiadł w środę na ławie oskarżonych, w śledztwie twierdził, że próbował pozbyć się psa (wcześniej Promyk był bity i trzymany na krótkiej uwięzi bez dostępu do wody), bo brakowało mu pieniędzy na jego utrzymanie. Ponieważ kilkanaście lat temu leczył się psychiatrycznie, sąd przychylił się do wniosku obrony i zalecił ponowne badania stanu jego zdrowia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas
- Rozanielona Kinga Duda wije sobie nowe gniazdko w Warszawie! ZDJĘCIA TYLKO U NAS