Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oprawca psa przed sądem! Skatowany Promyk uszedł z życiem, ale stracił oko

(jaz)
Skatowany i zakopany żywcem Promyk stracił oko.
Skatowany i zakopany żywcem Promyk stracił oko. (jaz)
W Sądzie Rejonowym w Zgierzu odbyła się w środę rozprawa dotycząca znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad psem o imieniu Promyk. Stawił się jeden z dwóch oskarżonych (właściciel czworonoga). Sąd na wniosek obrońcy zlecił jego badania psychiatryczne i odroczył rozprawę do 27 lipca. Przed sądem pikietę w obronie praw zwierząt zorganizowali członkowie Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt „Arkadia”.

Do zdarzenia doszło w marcu bieżącego roku w Głownie. Właściciel psa poprosił kolegę, by ten zabił czworonoga i zakopał go. Mężczyzna zaprowadził zwierzaka do lasu i kilka razy uderzył go w głowę łopatą. Potem zakopał w płytkim dole zwierzę, które jeszcze żyło. Skamlącego psa odnalazły wracające ze szkoły dzieci. Zawiadomiły dorosłych, a ci miejscowe schronisko dla zwierząt. Pies został odkopany, ale jego stan był fatalny – miał wybite oko i liczne rany na głowie. Przewieziono go do weterynarza, Promyk był leczony przez wiele tygodni. Oka nie udało się uratować.

– Pies jest obecnie w dobrej formie, choć ślady bestialskiego pobicia będzie nosił do końca życia – mówi Zofia Barańska z TPZ „Arkadia”. – Zgłosiły się osoby zainteresowane jego adopcją, ale do czasu zakończenia sprawy nie możemy oddać go innemu właścicielowi.

Mężczyzna, który zasiadł w środę na ławie oskarżonych, w śledztwie twierdził, że próbował pozbyć się psa (wcześniej Promyk był bity i trzymany na krótkiej uwięzi bez dostępu do wody), bo brakowało mu pieniędzy na jego utrzymanie. Ponieważ kilkanaście lat temu leczył się psychiatrycznie, sąd przychylił się do wniosku obrony i zalecił ponowne badania stanu jego zdrowia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany