Opozycja przeciwna połączeniu przychodni zdrowia

- Miasto podejmuje nieprzemyślane decyzje dotyczące łódzkich placówek służby zdrowia, które są nieuzasadnione z punktu widzenia kontraktacji z Narodowym Funduszem Zdrowia, ale również bezpośrednio szkodzą załodze – mówi radny Piotr Bors (SLD).

Z przeprowadzonych w obu placówkach referendów wynika, że pracownicy są przeciwni połączeniu - w przychodni „Śródmieście” za połączeniem były 32 osoby, a 38 - przeciw. W PaLM-ie za były 22 osoby, a 46 przeciw. Również Rady Społeczne obu przychodni jednomyślnie wypowiedziały się przeciw.

- To nie jest połączenie, to jest likwidacja PaLMy. To aneksja tej przychodni przez „Śródmieście”. Na Krymie Rosja tworzy pozory, przeprowadzono referendum, a w przypadku przychodni wynik referendum jest jednoznacznie przeciw połączeniu, do którego miasto jednak dąży - mówi Zbigniew Klajnert z Rady Społecznej PaLM-y

PiS przygotował już projekt uchwały - stanowiska sprzeciwiającemu się łączeniu obu przychodni. Radni SLD z kolei chcą by został powołany dyrektora ZOZ PaLMA (obecnie oboma placówkami kieruje jedna osoba) oraz by z rezerwy celowej w budżecie zostały przekazane środki na przygotowanie przychodni do ubiegania się o nowe kontrakty z NFZ.

- Oczekujemy również, że pani prezydent podejmie decyzję, co z długiem w wysokości 800 tys. zł, który ZOZ PaLMA ma w stosunku do Miasta – mówi Tomasz Trela.

Związkowcy z PaLMY wyliczyli, że wystarczy ok. 30 tys. zł na dostosowanie pomieszczeń do gabinetów diagnostyczno-zabiegowych.

Zdaniem władz Łodzi, PaLMA, która od kilku lat przynosi straty, nie poradzi sobie sama w przyszłości i będzie miała trudności z pozyskaniem kontraktów na leczenie w tegorocznym konkursie organizowanym przez NFZ. A połączone przychodnie będą bardziej konkurencyjne na łódzkim rynku.