Opozycja chce głowy wiceprezydenta Krzysztofa Piątkowskiego

Zarzucają mu brak miejsc w przedszkolach, zwolnienia nauczycieli i pracowników administracyjnych oraz faworyzowanie szkoły, w której dyrektorem jest jego żona - Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 5 przy ul. Drewnowskiej, gdzie w poniedziałek mają się odbyć miejskie uroczystości z okazji rozpoczęcia roku szkolnego. Placówka ta ich zdaniem miała bowiem otrzymywać na remonty więcej pieniędzy niż inne szkoły.

- Prezydent Piątkowski to osoba, która nie ma żadnego doświadczenia i kompetencji do pełnienia swojej funkcji - mówi Małgorzata Niewiadomska-Cudak, radna SLD.
Radni SLD złożyli w tej sprawie pismo do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej. Według nich zwolnienie 206 nauczycieli i 114 pracowników administracyjnych oraz zmniejszenie etatów ponad 50 nauczycielom to efekt złej polityki kadrowej,

- Mamy niż demograficzny, zwalniani nauczyciele są objęci programem osłonowym. A jeżeli chodzi o przedszkola, to do końca roku powstaną 4 nowe placówki co da 500 miejsc, a 300 miejsc jest w oddziałach już istniejących - mówi Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi.

Według rzecznika, nie ma też mowy o faworyzowaniu szkoły kierowanej przez żonę wiceprezydenta - w przekazanym zestawieniu wydatków remontowych na szkoły w 2011 i 2012 r. obejmującym 67 placówek są bowiem... dwie, które otrzymały więcej pieniędzy niż szkoła kierowana przez żonę wiceprezydenta Piątkowskiego (ZSP nr 5 dostał 735 tys. zł). A biorąc pod uwagę pieniądze przeznaczone także na modernizację placówka przy ul. Drewnowskiej spada na 15 miejsce.