Opłaty za jazdę autostradą A1 i A2. Czy nowy operator zmieni opłaty?

Od soboty zmienia się poborca opłat za przejazd autostradami A1 i A2 w regionie łódzkim. Teraz opłaty pobierać będzie Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Dla kierowców nie oznacza to jednak żadnych perturbacji, bo nie zmienia sie ani stawka opłat, ani sposób ich poboru. Pozostanie także dotychczasowy operator na bramkach autostradowych jak i do rozliczeń elektronicznych, gdyż GITD zlecił te czynności Instytutowi Łączności, a ten zawarł z kolei umowę ze spółką Kapsch - dotychczasowym operatorem systemu viaTOLL.

Zobacz też:

Część kierowców liczyła po cichu na to, że przez pewien czas jazda po płatnych autostradach będzie darmowa. Stałoby się tak, gdyby nie udało się na czas zawrzeć nowej umowy. Po wygaśnięciu starej, od 3 listopada pobieranie opłat zostałoby czasowo wstrzymane. Jednak takie „wakacje“ od opłat autostradowych oznaczałyby straty dla budżetu państwa rzędu nawet 5,5 mln zł dziennie. Na szczęście dla budżetu, a nieszczęście dla kierowców, nowa umowa została podpisana na czas.

Sposób pobierania opłat autostradowych dla kierowców samochodów osobowych, ciężarowych i dostawczych pozostaje taki sam jak dotychczas. Będzie się on odbywał za pośrednictwem dotychczas wykorzystywanych urządzeń lub ręcznie na bramkach.
Przy okazji zmiany poborcy nie zdecydowano się na włączenie do systemu nowych odcinków dróg, które są na to gotowe. To oznacza, że po A2 do Warszawy i po A1 do Torunia nadal będziemy mogli jeździć darmo.
Od uruchomienia systemu poboru opłat w roku 2011 do końca czerwca 2018 roku wpływy z opłat przekroczyły już 10 miliardów złotych.

Zobacz też: