OLT Express nie zapłaciło łódzkiemu lotnisku

- Nie mogę zdradzić, jaką kwotę jest nam winien OLT Express, bo jest to objęte tajemnicą handlową - mówi Ewa Bieńkowska, rzecznik prasowy lotniska w Łodzi. - Ponieważ opóźnienie jej zapłaty nie jest duże, nie zamierzamy póki co podejmować jakiś nadzwyczajnych kroków dla ich odzyskania.

Przypomnijmy, że w ubiegły piątek OLT Express przestał nagle wykonywać regularne rejsy krajowe, a spółka za nie odpowiedzialna - OLT Express Regional złożyła tego samego dnia do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości. Spółka straciła też koncesję Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Wczoraj OLT Express podjął, również nagłą, decyzję o natychmiastowym zawieszeniu przelotów czarterowych na rejsach zagranicznych.

W komunikacie zamieszczonym stronie internetowej firmy można przeczytać, że zakończone fiaskiem negocjacje w sprawie sprzedaży udziałów w spółce spowodowały utratę jej płynności finansowej. Skutkiem tego było wycofanie się leasingodawców ze współpracy z OLT Express. Samoloty zostały zwrócone w nocy do leasingodawców.
Z powodu kiepskiej sytuacji w OLT Express Łódź straciła połączenie do Gdańska. Wcześniej odwołano także loty do Wrocławia i Krakowa. Od 29 października miały z kolei ruszyć loty do Warszawy, Paryża, Rzymu, Frankfurtu Hahn, Barcelony i Edynburga.