Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimpia-Widzew. Działacze klubu z Elbląga postanowili nie rozgrywać sobotniego spotkania z łodzianami

(bart)
Jesienią Widzew pokonał Olimpię 1:0
Jesienią Widzew pokonał Olimpię 1:0 grzegorz gałasiński
Dziś piłkarze Widzewa mieli zagrać w Elblągu z Olimpią (17). Niemal na pewno to spotkanie się nie odbędzie, a łodzianie zdobędą trzy punkty bez walki.

Już wcześniej informowaliśmy o tym, że istniały obawy dotyczące odpowiedniego zabezpieczenia tego meczu przez policję.

Cały czas zapewniano jednak, że starcie Olimpii z Widzewem zostanie rozegrane, choć będzie miało status imprezy masowej o podwyższonym ryzyku.

Po piątkowym treningu zawodnicy wybrani przez trenera Radosława Mroczkowskiego wsiedli do autokaru i wyruszyli w stronę Elbląga. Dotarli tam i zakwaterowali się w jednym z hoteli.

Okazało się jednak, że w piątek po południu wojewoda warmińsko-mazurski, Artur Chojecki, wydał dziwnej treści oświadczenie.

Oto jego treść:
- Zakazuje się przeprowadzenia przez organizatora - ZKS Olimpia Elbląg z siedzibą w Elblągu przy ul. Agrykola 8, 82-300 Elbląg - sportowej imprezy masowej tj. meczu piłki nożnej w ramach rozgrywek II ligi pomiędzy drużynami ZKS Olimpia Elbląg - Widzew Łódź, w dniu 10 listopada 2018 na Stadionie Miejskim w Elblągu przy ul. Agrykola 8 w Elblągu. Nadaje się decyzji rygor natychmiastowej wykonalności.

Włodarze Olimpii postanowili już oddać kibicom pieniądze za bilety.

Sprawa nie jest jednak wcale aż tak jednoznaczna. Przecież to nie wojewoda podejmuje decyzję o odwołaniu meczu, ale jedynie organ zarządzający rozgrywkami, czyli w tym wypadku Polski Związek Piłki Nożnej. A w chwili zamknięcia tego wydania „Expressu Ilustrowanego” PZPN nie wydał żadnego oświadczenia w tej sprawie i trudno oczekiwać, by uczynił to w nocy z piątku na sobotę.

Decyzję wojewody można więc interpretować w ten sposób, że dotyczy ona tylko imprezy masowej. A to oznaczałoby, że starcie zostanie rozegrane, ale przy udziale maksimum 999 osób na trybunach.

- Nic oficjalnie nie wiemy, poza oświadczeniem wojewody - mówił po południu Marcin Tarociński, dyrektor ds. PR i komunikacji w Widzewie, w rozmowie z ,,Expressem Ilustrowanym”. - Zespół jest w Elblągu i, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, przygotowuje się do rozegrania meczu z Olimpią. Nie mogliśmy wrócić do Łodzi i nie pojawić się na stadionie, bowiem wówczas moglibyśmy zostać ukarani walkowerem - dodał.

Jeżeli faktycznie okaże się, że meczu nie będzie, widzewiacy będą w sobotę ćwiczyć w Elblągu, po czym wrócą do Łodzi.

Fakt, iż wojewoda wydaje taką decyzję w piątek około godz. 15 jest czymś kuriozalnym. Można to było uczynić znacznie wcześniej, najpóźniej na początku tego tego tygodnia.

Jeśli do soboty, godz. 17, nic się nie zmieni, to widzewiacy pozostaną w Elblągu i będą chcieli wyjść na boisko. Mają tam także dotrzeć arbitrzy.

Naszym zdaniem, jeśli do spotkanie dziś nie dojdzie, Widzew wygra je walkowerem 3:0. To zdecydowanie najbardziej prawdopodobna opcja.

Paweł Guminiak, prezes Olimpii Elbląg oficjalnie poinformował w piątkowy wieczór, że klub podjął decyzję o odwołaniu meczu z Widzewem. Jak twierdzi, klub wysłał w piątek prośbę do PZPN o zmianę terminu spotkania. Nie dostał odpowiedzi, więc podjął decyzję na własną rękę i odwołał spotkanie.

- Policja kadrowo nie była w stanie zabezpieczyć terenu wokół stadionu i w mieście podczas imprezy podwyższonego ryzyka. Przy imprezie niemasowej właściwie nie byłoby nadzoru. To zbyt duże ryzyko. Nie jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczeństwa. Zdajemy sobie sprawę, że grozi nam walkower, ale liczę na rozsądek. Zdrowie i bezpieczeństwo ludzi jest ważniejsze. Zdajemy sobie sprawę, że czas na podjęcie takiej decyzji był zły. Informacja od wojewody przyszła jednak dopiero w piątek po południu.

W meczowej osiemnastce łodzian na dzisiejsze spotkanie doszło do trzech zmian w porównaniu z ostatnim starciem z Olimpią w Grudziądzu (przegranym przez Widzew 2:3). Z kadry wypadli bowiem: Radosław Sylwestrzak (przymusowa pauza za cztery żółte kartki), Nika Kwantaliani oraz Przemysław Banaszak, znaleźli się w niej natomiast: Dario Kristo, Kacper Falon oraz Robert Demjan. Brakuje także: Grzegorza Gibkiego, Bartło-mieja Niedzieli, Simonasa Pauliusa, Marcina Pieńkowskiego oraz Marcina Pigiela.

Kilku z tych piłkarzy wystąpi w sobotnim spotkaniu klubowych rezerw z LKS w Rosanowie.

Kadra Widzewa na mecz z Olimpią Elbląg:
Bramkarze: Maciej Humerski, Patryk Wolański;
Obrońcy: Mikołaj Gibas, Marcin Kozłowski, Damian Paszliński, Marcel Pięczek, Tomasz Wełna, Sebastian Zieleniecki;
Pomocnicy: Michael Ameyaw, Kacper Falon, Konrad Gutowski, Maciej Kazimierowicz, Dario Kristo, Daniel Mąka, Mateusz Michalski, Marek Zuziak;
Napastnicy: Robert Demjan, Filip Mihaljević.

Mecz 20. kolejki między Zniczem Pruszków a Widzewem odbędzie się 24 listopada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Olimpia-Widzew. Działacze klubu z Elbląga postanowili nie rozgrywać sobotniego spotkania z łodzianami - Express Ilustrowany

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany