Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olaf Okoński: - Wysoko zawiesimy poprzeczkę

pas
Bardzo długo z kontuzją walczył napastnik ŁKS Olaf Okoński. Gdy w końcu pokazał się na boisku, to zadziwił wszystkich. Strzelił bramkę, którą chwaliłyby się najlepsze ligi świata. Strzalem z około 20 metrów w samo okienko pokonał bramkarza Widoku Skierniewice.

Widok okazał się groźnym przeciwnikiem.
Olaf Okoński: – Nie było łatwo, udało nam się jednak wywalczyć pierwszy remis w tej rundzie. U nas niestety od paru spotkań panuje strzelecka niemoc. Mamy kilka stuprocentowych sytuacji i naprawdę nie wiem, dlaczego nie potrafimy ich wykorzystać. To jest nasza wyjątkowa słabość, z której korzystają rywale.
Pana bramka była jednak ozdobą meczu.
– W końcu musiałem coś udowodnić w tej rundzie. Pokazać, że można na mnie stawiać. Zagrałem na swojej pozycji. I chyba odwdzięczyłem się trenerowi dobrą grą.
Czy pan chciał trafić w okienko?
– Przyjąłem piłkę i ją uderzyłem. Chciałem to zrobić jak najmocniej i nie patrzyłem specjalnie, gdzie ona zmierza. Nie było czasu na zastanawianie się, ponieważ w polu karnym był gąszcz obrońców rywali.
Jak ocenia pan całą rundę?
– W sumie była udana. Niestety, w końcówce rundy dopadł nas kryzys. Myślę, że od początku rundy wiosennej znów wysoko zawiesimy poprzeczkę i pokażemy rywalom swoją wyższość.

Wydaje się, że pierwszym piłkarzem, który zimą pożegna się z ŁKS, będzie Wiktor Żytek, który najpierw przyznał, że jest fanem konkurenta zza miedzy, a potem wybrał mistrzostwa szóstek, zamiast ligowego grania.
Trener Wojciech Robaszek: – Rozmawiałem z Wiktorem, cenię jego sportowy potencjał, chętnie bym z niego korzystał. Wahałem się, czy nie powołać go do kadry na mecz z Widokiem. Mam o nim jak najlepszą opinię. Czy jednak można wypracować jakąś płaszczyznę porozumienia, żeby on był w ŁKS. Dochodzę do wniosku, że tego nie da się zrobić. Tak niestety jest, gdy inne sprawy stają się ważniejsze niż sport. Chętnie polecę go innym trenerom, żeby mógł grać w piłkę nawet na wyższym poziomie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany