Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogrody Geyera: Zlot Foodtrucków, kiermasz rękodzieła i charytatywna zbiórka na ratowanie chorego dziecka

Piotr Jach
Piotr Jach
W Ogrodach Geyera (Piotrkowska 293/305) rozpoczął się w sobotę Zlot Foodtrucków. Na amatorów ulicznej kuchni z różnych zakątków świata czeka 16 mobilnych kuchni.

Najwięcej restauracji na kołach oferuje własnego pomysłu burgery, ale można też uraczyć się zapiekankami, frytkami, gotowanymi na parze pierożkami dim-sum z różnymi nadzieniami, meksykańskimi burritos, tacos i quesadillas. Na łasuchów czekają wozy tajskimi lodami, kołaczami, churros i pączkami i baklawą. Skosztować można piwa z browaru Korab.

Na tym jednak nie koniec weekendowych atrakcji w Ogrodach Geyera. Tuż obok foodrucków swoje kramy rozłożyli rękodzielnicy, którzy sprzedają wyrobu własnych rąk: biżuterię, szkło, zabawki, wieczne pióra i długopisy, torby, saszetki i in. W trakcie Zlotu Foodtrucków odbędą się również pokazy jazdy na rolkach zapaleńców tego sposobu spędzania wolnego czasu z Bielska-Białej. W sobotę o godz. 18 - o ile nie sprawdzą się ostrzeżenia meteorologiczne o nadciągających nad łódź burzach z gradem - zaplanowano seans filmowy pod chmurką. Leżaki są przygotowane, można przynieść własne siedzisko lub koc. W niedzielę o godz. 14 ma się odbyć pokaz filmu dla dzieci.

Imprezie towarzyszy akcja charytatywna - można wesprzeć zbiórkę pieniędzy na terapię genową dla pięciomiesięcznej Mai z Łodzi. Dziewczynka choruje na SMA (rdzeniowy zanik mięśni) i z każdym dniem jej stan się pogarsza.

"Maja ma najcięższą postać tej choroby, z powodu wady genetycznej jej organizm nie produkuje białka odżywiającego neurony ruchowe. Z każdym dniem bezpowrotnie traci po kawałku swoją sprawność ruchową, zanikają mięśnie, w tym także te kluczowe, odpowiedzialne za jedzenie i oddychanie" - napisali rodzice dziewczynki na portalu siepomaga.pl, gdzie trwa publiczna zbiórka na ratowanie dziecka.

Jedyną nadzieją dla maleńkiej Mai i jej zrozpaczonych rodziców jest zatwierdzona w USA terapia genowa. Niestety - bardzo droga. Żeby dziewczynka mogła na nią liczyć potrzeba 9 milionów złotych. Jak na razie rodzicom dziewczynki udało się uzbierać nieco ponad półtorej miliona. Trwa walka z czasem...

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany