Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ofiary botoksu i kwasu hialuronowego, czyli powikłania po nieprawidłowo wykonanych zabiegach

LB
Młoda kobieta po niewłaściwym podaniu wypełniacza w bruzdę nosowo-wargową, na skutek martwicy, straciła czubek nosa.   Konsekwencją powiększania ust dla kolejnej, było zakażenie ogólnoustrojowe, sepsa. Kobieta i tak miała duże szczęście, że przeżyła. Została jednak trwale oszpecona - nie ma czerwieni wargowej. Czytaj/zobacz zdjęcia na kolejnych slajdach
Młoda kobieta po niewłaściwym podaniu wypełniacza w bruzdę nosowo-wargową, na skutek martwicy, straciła czubek nosa. Konsekwencją powiększania ust dla kolejnej, było zakażenie ogólnoustrojowe, sepsa. Kobieta i tak miała duże szczęście, że przeżyła. Została jednak trwale oszpecona - nie ma czerwieni wargowej. Czytaj/zobacz zdjęcia na kolejnych slajdach Polska Press
Młoda kobieta po niewłaściwym podaniu wypełniacza w bruzdę nosowo-wargową, na skutek martwicy, straciła czubek nosa. Konsekwencją powiększania ust dla kolejnej, było zakażenie ogólnoustrojowe, sepsa. Kobieta i tak miała duże szczęście, że przeżyła. Została jednak trwale oszpecona - nie ma czerwieni wargowej.

- Każdego miesiąca do mojego gabinetu zgłasza się kilka kobiet z powikłaniami, do których doszło po zabiegu medycyny estetycznej - mówi prof. Andrzej Kaszuba, były wieloletni konsultant krajowy do spraw dermatologii oraz specjalista dermatologii estetycznej. - Takie pacjentki trafiają również do moich kolegów, również tych pracujących w szpitalach zakaźnych.

Skoki w LAHTI sobota na żywo WYNIKI
Młoda kobieta po niewłaściwym podaniu wypełniacza w bruzdę nosowo-wargową, na skutek martwicy, straciła czubek nosa. Konsekwencją powiększania ust dla kolejnej, było zakażenie ogólnoustrojowe, sepsa. Kobieta i tak miała duże szczęście, że przeżyła. Została jednak trwale oszpecona - nie ma czerwieni wargowej.

- Każdego miesiąca do mojego gabinetu zgłasza się kilka kobiet z powikłaniami, do których doszło po zabiegu medycyny estetycznej - mówi prof. Andrzej Kaszuba, były wieloletni konsultant krajowy do spraw dermatologii oraz specjalista dermatologii estetycznej. - Takie pacjentki trafiają również do moich kolegów, również tych pracujących w szpitalach zakaźnych.

Młoda kobieta po niewłaściwym podaniu wypełniacza w bruzdę nosowo-wargową, na skutek martwicy, straciła czubek nosa.   Konsekwencją powiększania ust dla kolejnej, było zakażenie ogólnoustrojowe, sepsa. Kobieta i tak miała duże szczęście, że przeżyła. Została jednak trwale oszpecona - nie ma czerwieni wargowej. Czytaj/zobacz zdjęcia na kolejnych slajdach

Ofiary botoksu i kwasu hialuronowego, czyli powikłania po ni...

Od martwicy do ropowicy

Największy odsetek powikłań, zdaniem profesora Kaszuby, wynika z braku zachowania zasad aseptyki i higieny w gabinecie kosmetycznym. Są to powikłania natury bakteryjnej, wirusowej, a więc różnego rodzaju opryszczki, półpaśce, róża, ropowica czy liszajec. Czasami dochodzi do najbardziej dramatycznych, ostrych zakażeń bakteryjnych - pacjentka ma wówczas twarz pokrytą ropnymi guzami, które lekarze muszą przecinać, sączkować, płukać, a chora skazana jest na wiele miesięcy antybiotykoterapii.

Po zakończonym leczeniu pozostają jej na twarzy liczne blizny, których nie usunie żaden piling laserowy.

Kolejnym powikłaniem, które może się zdarzyć po wypełnieniu bruzd na twarzy i przy powiększaniu ust kwasem hialuronowym są ziarniaki. To twarde guzy, które przez wiele lat nie ulegają wchłonięciu. Mogą się tworzyć np. na czerwieni wargowej, a wtedy usta wyglądają jakby ktoś nawpychał tam ziaren grochu.

- Jeśli ktoś kto dobrze nie zna anatomii, podając wypełniacz, zrobi to tak, że preparat będzie uciskał na naczynie, a to może doprowadzić do martwicy tkanek - mówi lekarka od 15 lat specjalizująca się w medycynie estetycznej. - „Przytkanie” naczyń w sąsiedztwie skrzydełek nosa może doprowadzić do bruzdy martwiczej, która będzie biegła od nosa do czoła. Natomiast preparat wprowadzony w światło naczynia, po połączeniu się z blaszką miażdżycową, może przerwać naczynie lub je zatkać, a to w konsekwencji spowoduje zawał serca lub udar niedokrwienny.

Powikłania, do których dochodzi po podaniu botoksu mają to do siebie, że najczęściej po kilku miesiącach same ustępują. Toksyna botulinowa podana po to, aby „wyprasować” zmarszczki zostaje zmetabolizowana przez organizm, a pacjentka, która miała opadniętą lub nadmiernie podniesioną powiekę, wygląda tak, jak przed zabiegiem.

Cena ma znaczenie

Lekarze nie mają wątpliwości, że powikłań jest coraz więcej i będzie ich przybywać. Zabiegi z kwasem hialuronowym są coraz bardziej popularne. Ludzie chcą być piękni jak celebryci z telewizji, skorzystać z upiększania, które do niedawna było udziałem nielicznych. Sprzyjają temu ceny zabiegów, które bardzo się zróżnicowały. Mezoterapia skóry (podawanie w wiele miejsc niewielkich ilości kwasu hialuronowego, aby ją nawilżyć i odmłodzić) w zależności od gabinetu i rodzaju preparatu kosztuje od 149 do 1000 zł.

Do powikłań dochodzi często dlatego, że - jak podkreślają lekarze - za wykonywanie zabiegów biorą się osoby, które nie mają uprawnień do wykonywania zabiegów przerywających ciągłość skóry, a takie są zabiegi z użyciem kwasu hialuronowego i botoksu.

- Powinien wykonywać je lekarz, który zdobył dodatkowe uprawnienia z medycyny estetycznej lub dermatologii estetycznej - dodaje profesor Kaszuba. - W żadnym razie nie kosmetyczka.

Ale profesor zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt wiążący się z groźbą powikłań. Na rynku pojawiło się wiele „wypełniaczy” sprowadzanych z Chin. Są one tańsze od certyfikowanych produktów, ale nigdy do końca nie wiadomo co zawierają. Z reguły są często silnie rozcieńczone, więc efekt zabiegu utrzymuje się krócej.

Zabieg i co dalej?

Zdaniem kosmetologów wielu niepożądanych zmian na skórze po zabiegach kobiety mogłyby uniknąć, gdyby stosowały się do zaleceń pielęgnacyjnych.

- Pacjentka po zabiegu z zakresu medycyny estetycznej powinna restrykcyjnie przestrzegać zasad higieny. Przed dotknięciem twarzy dokładnie myć dłonie ciepłą wodą z mydłem, spać w czystej pościeli - wyjaśnia Marzena Maciaszek, kosmetolog, właścicielka kliniki zdrowia i urody przy ul. Armii Krajowej. - Po zabiegu laserowym nie powinna mieć kontaktu ze zwierzętami, nie wolno przytulać psa lub kota. Witania się pocałunkiem w policzek po takim zabiegu również odradzam. Pacjentka ma obniżoną odporność, więc łatwo zainfekować skórę.

- Odmładzanie i uzyskanie fajnego efektu to proces, który powinien zaplanować nam specjalista - dodaje Marzena Maciaszek. - Zabiegi muszą być wykonywane w określonej kolejności, dobrane do potrzeb pacjentki. Nie wolno z nich korzystać tylko dlatego, że są w promocji. Poza tym nie ma uniwersalnych zabiegów medycyny estetycznej, które byłyby odpowiednie dla każdego.

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ofiary botoksu i kwasu hialuronowego, czyli powikłania po nieprawidłowo wykonanych zabiegach - Express Ilustrowany

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany